Nie rezygnuję! Jeżdżę prawie każdego dnia; prawie, bo w ciągu ostatniego tygodnia podarowałam sobie 2 dni. W zależności od mojego samopoczucia i czasu to 17 lub 34 km, częściej 34 km. Dobrze czuję się po tym wysiłku i to jest najbardziej budujące. A waga? obecnie 80,6 kg (-0,5 kg w poniedziałek). Żadne rewelacja, ale rewelacją jest to, że nie tyję. Ostatnie dwa dni to brak silnej woli przed atakiem na słodkie i nie tylko (szczęście, że nie było tego dużo). Dobra... nie ważę się, bo mogłoby być niezbyt dobrze. Nie liczę kalorii, nie stosuję żadnej diety cud, ale uważam na to, co jem każdego dnia.
Mało czasu - moja zmora... Kupiłam sobie czytnik e-booków i mam teraz jeszcze mniej czasu, bo wpadłam w sidła czytania w każdej wolnej chwili, do późna w nocy. Jestem spokojna, szczęśliwa.
brugmansja
19 marca 2016, 22:12Ostatnie zdanie - najważniejsze. Widać, że żyjesz w zgodzie z sobą i swoimi potrzebami.
Stella-S
12 marca 2016, 11:1534 km! Wow. Też jeżdżę na rowerze, tzn. zaczynam dopiero moją przygodę z rowerem :) Na razie 10 km to maximum moich możliwości. Gratuluję za wytrwałość. Czytnik ebook? A skąd bierzesz książki do tego czytnika? Kupujesz je?
EwaFit
10 marca 2016, 22:43Super, że jezdzisz na rowerze, zawsze to powoduje, że organizm zmuszasz do pracy, aby szybciej spalał, nie odkładał :) Ja wieczorkami, zamiast e-booków ucze się angielskiego.....z takiego dużego e-booka, czyli laptopa :)
Anika2101
10 marca 2016, 20:54Ja mam na I padzie e book, ale ostanio nie mam kiedy czytać, przerzuciłam się na audiobooki mogę posłuchać w dorsze do przeszkola i wieczorem przed snem nie przeszkadzając nikomu gdyż zakładam słuchawki. Fajnie ,że masz taką aktywność z krórej jesteś zadowolona .Dobrej nocy :)
aluna235
10 marca 2016, 20:53Czytnik kapitalny, ja miłośniczka papierowych książek, zakochałam się w czytniku. Złodziej czasu. Bardzo lubię jeździć na rowerze, mega poprawia samopoczucie to pedałowanie. Pozdrawiam cieplutko
roogirl
10 marca 2016, 19:36I co zadowolona jesteś? Ja mam tablet do czytania i coraz częściej sięgam po książki w pdfach. Chcę się nawet na siłę przyzwyczajać, bo przecież mamy ograniczone miejsce na trzymanie tej całej makulatury :)
magnolia90
10 marca 2016, 19:42Z czytnika? Bardzo! Na początku było trochę dziwnie... kwestia 2-3 dni do przyzwyczajenia się. Dla mnie taki czytnik to wolność... do czytania. Mam słabiutki wzrok i trudno było mi czytać książki (malutka czcionka) - teraz mam taki wybór co do czcionki, że ho, ho. *-*
roogirl
10 marca 2016, 21:54Moich już nic nie zniszczy. Mam ipada, ustawiam najciemniej jak się da. Poza tym ma retinę i super rozdzielczość. O tym co mówisz nie pomyślałam jednak przyznaję O_O