Kalorie - 1378, B - 53 , W - 248, T - 25.
12/30
1. W pracy uczestniczyłam w I spotkaniu grupy wsparcia z elementami superwizji - szefostwo o nas zadbało.
2. Superwizorem była pani, którą pamiętam (i która mnie pamiętała) z czasów studiów - Uczestniczyłam w wielu wykładach i ćwiczeniach prowadzonych przez Tą psycholog. Spotkanie całkiem miłe.
3. Odezwały się miłe wspomnienia z czasów studenckich.
4. Dieta 100%.
5. Ćwiczenia - w porządku.
brugmansja
23 września 2015, 00:05Na czym właściwie polega superwizja?
magnolia90
23 września 2015, 17:23Superwizja pracy socjalnej to szczególny, wieloaspektowy ogląd pracy służący rozwiązaniu trudności merytorycznych i emocjonalnych związanych z wykonywaniem pracy. To dwustronny proces pomagający poszerzać świadomość, rozwijać umiejętności, osiągać lepsze wyniki, działać poprzez rzetelną ocenę, omówienie problemów, ukierunkowaną praktykę i sprzężenie zwrotne (feedback). Warunkiem powodzenia tak zaplanowanego przedsięwzięcia jest zgoda uczestników superwizji na ujawnienie swoich doświadczeń w pracy z ludźmi i na ich analizę. Celem superwizji pracy socjalnej jest poprawa jakości pracy pracowników merytorycznych, zwiększenie skuteczności pracy z rodziną, a co za tym idzie — polepszenie dobrostanu klientów i zwiększenie zadowolenia z wykonywanej pracy. Analizują własną pracę z klientem w gronie innych specjalistów. Mogą opracować dobry, uporządkowany plan pracy z rodziną korzystając z doświadczeń uczestników sesji; Mają szerszy wgląd we własne emocje związane z pracą i potrafią je konstruktywnie wykorzystać w dalszej pracy; Doświadczają wsparcia grupy osób podobnie zainteresowanych rozwojem własnym; Uczą się nowych rozwiązań, metod, pozytywnych wzorców pracy z klientem; Mogą wyjaśnić własne dylematy etyczne pojawiające się w pracy z rodziną; Koncentrują się na kliencie, jego rodzinie i rozwiązaniach.
brugmansja
26 września 2015, 21:45O, to niezła wiwisekcja. Kiedyś uczestniczyłam w zajęciach z psychologiem dla średniego szczebla kierowniczego pewnej firmy. Byłam jedyną uczestniczką, która nie wyśpiewywała peanów na własną cześć. Nikomu nie zależało na tym, aby poprawić jakość swojej pracy, nawet psycholożce.
magnolia90
27 września 2015, 11:59Kto chce, ten skorzysta. Trudność polega na tym, że rozpatruje się trudne sprawy, z którymi do końca nie można sobie poradzić, a więc trzeba się przyznać do własnej niemocy. Tu dużo zależy od grupy i psychologa, który prowadzi zajęcia ...*-*
aluna235
21 września 2015, 20:49Takie dni lubię, kiedy wszystko jest bez zarzutu. Pozdrawiam
magnolia90
21 września 2015, 21:22Cieszę się każdym takim dniem. *-*