9.30 - 2 k. razowego pieczywa + jajecznica + pomidor
12.30 - małe jabłko + 3 kruche ciasteczka (jem za mało warzyw - ciągnie mnie na słodkie)
15.00 - planuję na obiad ryż zapiekany z jabłkiem (ugotowałam 150g ryżu basmanti - będzie obiadek na trzy dni) + papryka czerwona (koniecznie! - na przekąskę)
18.00 - planuję jogurt naturalny z sałatą lodową (koniecznie!)
Wczorajsze placki to nie był za dobry pomysł - byłam wzdęta jak balon i nadal boli mnie brzucho. Głowa bolała mnie do północy, nic nie pomogła godzinna praca w ogródku, wręcz pogorszyła sytuację. Dzisiaj jest OK. Gotuję rosół dla domowników.
Ja-Ogrzyca
14 września 2014, 22:25Podobno powinniśmy zjadać dziennie pół kilograma warzyw i owoców. Czasem mi się udaje. A czasem nie. Za to pół kilograma słodyczy hihi byłabym w stanie zjeść :)
magnolia90
15 września 2014, 21:34Wczoraj udało mi się, oczywiście warzyw. Nie zawsze mi się to udaje - człowiek jest niedoskonały ... :)
angelisia69
14 września 2014, 16:28to jedz wiecej warzyw,teraz sezon sa bardzo tanie i pyszne.Pozatym dodalabys jakies zdrowe bialko do menu,bo ten obiad to nie za bardzo no i kolacja tez troszke mala