Po 2 tygodniach -3,0 kg. W ciągu ostatniego tygodnia -0,7 kg. Do paska pozostało 0,8 kg.
Grill przebiegł pozytywnie, zgodnie z planem pałaszowałam rybki (które do dzisiaj jadłam na obiad z dodatkiem warzyw).
Ogólnie wcinam ogromną ilość warzyw, trochę nabiału (średnio 2 małe jogurty naturalne dziennie, serek almette na chleb), 2 k. chleba razowego na śniadanie, owoc na II śniadanie. Czuje się syta przez cały dzień.
LaVerdad
14 sierpnia 2014, 21:38Wow,2 tygodnie i 3 kg mniej? super :) gratuluję i życzę dalszego powodzenia :) niewiele Ci zostało :)i zazdroszczę Ci tej sytości, bo ja czasami jestem głodna nawet po posiłku, ale myślę, że to jest zależne bardziej od dnia,bo to są te same produkty i zazwyczaj jestem po nich syta, ale czasami właśnie zdarzają się te wyjątki. i dzięki za komentarz i rady :) z kaszką manną zasugerowałam się jednym z przepisów tutaj. i w sumie z tymi warzywami muszę się zmobilizować, bo często wystarczy iść na mój ogródek:) pozdrawiam:)
magnolia90
15 sierpnia 2014, 16:45DZIĘKI!! Na początku zawsze szybciej spada waga. Teraz już będzie powolutku, dobrze jak uda mi się tygodniowo 0,5 kg ...Na głód (również ten "słodyczowy") są warzywa - jak zjesz ok. 1 kg dziennie (rozłozonych do 3 głównych posiłków), nie będziesz głodna ...