W poniedziałki zawsze najwięcej pracy. Po weekendzie zawsze się nazbiera prania i trzeba ugotować obiad 😁
Ciesze się, że zaczynam drugi miesiąc na diecie - zmianie. Marzec jest dla mnie wyczekiwanym miesiącem, bo liczę na zobaczenie 9 z przodu :)
Jutro mam rezonans magnetyczny głowy. Trochę się boję, że nabawię się klaustrofobii.
Dziś na obiad jeszcze nie wiem co. Ostatnio lubię sobie robić różne zupy. Najchętniej na klopsikach gotowanych z mięsa mielonego. Wrzucasz co chcesz i masz zupę :)
Mialam w planach pójść dziś na kijki, ale dzieci zostały w domu bo się poprzeziębiały trochę. Jestem uziemiona.