od poniedziałku się odchudzam, pamiętam jak tak mówiłam haha. A teraz ju prawie dwa miesiące za mną. I uwaga uwaga, waga spadła ;o wczoraj byłam załamana tym całym zastojem, zjadłam dwa kawałki sernika ponad programowo i trochę ptasiego mleczka ;) na obiad zrobiłam ziemniaczki z masełkiem i koperkiem, schaba w panierce i mizerje ze śmietana. Rzeczy na które zwróciłam uwagę to to, że nie mogłam zmieścić całej porcji, czyli albo żołądek mi się skurczyl albo nie wiem. Byłam gotowa rzucić to wszystko, ale
Dziaiaj rano wstaje i -0,6 kg, bylam w takim szoku. Do tego po śniadaniu dopiero się wyproznilaM. A ważyłam się tuż po przebudzeniu, przed śniadaniem ;) Nie wiem skąd ten spadek ale jestem taka szcześliwa, oczywiście wtacam do gry a wczorajszy dzień traktuje jako cheatday ;)
Ogólnie podczas mojego odchudzania czyli od maja schudłam już 8 kg. Co prawda jakiejś piorunujacej różnicy nie widać jeszcze, ale niebawem będę super wygldac.
Przeraża, mnie tylko to, że 21-go wyjezdzam z siostrą na jakiś obóz, wiem, że tam nie będę miala jak trzymać diety ;(
Martynka2608
29 czerwca 2015, 20:20Gratulację :)
magkaw2015
29 czerwca 2015, 22:31Dziękuję ;)
Limonka2015
29 czerwca 2015, 17:13Bardzo ladny rezultat. Ciesze sie z Toba :)
magkaw2015
29 czerwca 2015, 17:15Dziękuje ;)