Ten rok szkolny zaczął się od chorób.....wszystkie dzieci po kolei...teraz znowu Najmłodsza z przedszkola coś przyniosła.....Mam przez to całkowicie rozwalone dni. Mam karnet i nie udało mi się pójść ani razu -MASAKRA !!! Co do diety to jeszcze gorzej. Powiem szczerze ,że bez wykupionej diety strasznie mi ciężko.....niby wiem co powinnam jeść ale nie mam czasu a czasami ochoty gotować innego obiadu tylko dla siebie. A dzieci jak chore to chcą naleśników, placków rosołku - a ja zjadam po nich WSZYSTKO !!!! z Pozytywnych rzeczy to zaczęłam sama piec chleb i bułki. Okazało się że idealnie do szkoły dzieciom odpowiadają muffinki więc piekę i piekę....Najmłodsza to uwielbia "babeczki". Już piekłam bananowe, marchewkowe dzisiaj będą dyniowe.....Wiecie tak czekam aż ktoś mnie w tyłek kopnie.....a kilogramów przybywa.....Aż wstyd pisać.....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MllaGrubaskaa
19 września 2014, 18:15Oj, kochana nie dobrze! Ja wczoraj nadstawiałam tyłek do kopania, ale dziś mogę skopać Tobie! Bierz się za siebie bo zamiast lepiej będzie coraz gorzej!!
agulina30
19 września 2014, 10:48ja grzecznie kopię! i życzę duuuuuuuuuuużo zdrówka!
Louve1979
19 września 2014, 10:02Hehehe widzę, że u Ciebie równie ciekawie jak i u mnie :)) Cała trójka była chora, na końcu rozchorowałam się ja. Masakra!!! Dzisiaj już spoko, ale wczoraj myślałam że tu umrę! Co do diety, też mi nie szło... zaczęłam przedwczoraj, wczoraj z racji choroby nie miałam czasu na pichcenie więc jadłam co było ale od dzisiaj powrót do reżimu! :) Patrzę na siebie i płakać mi się chce! Tak więc Kochana, rozumiem Cię doskonale! Dawaj dawaj, kopas w dupas, odchudzamy się!
judipik
19 września 2014, 09:53To ja Cię kopię, choć wiem z doświadczenia, że to i tak nic niestety nie daje. Sama musisz tego chcieć. Szkoda karnetu, że nie możesz nawet z niego skorzystać :/ Może wkrótce dzieciaczki wyzdrowieją i wrócisz do normy, no i karnet też użyjesz ;) Głowa do góry!!! Będzie dobrze :) Moje Maluchy jak na razie łapią tylko lekkie infekcje, więc nie jest źle ;) A tak na zakończenie, to może podrzucisz przepisy na te bułeczki i chlebek?