Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wreszcie śliczny bałwanek
22 października 2010
pojawił się dzisiaj śliczny długo oczekiwany choć tak naprawdę nie czekam na zimę ale ten bałwanek jest piękny i oby mnie nie opuścił w tym roku na drugi rok chcę piękne 7 z przodu. Chciec to móc i oby to się spełniło . Narazie bałwanka i uszczę niech sobie stoi z przodu i pilnuje porządku na tyłach.Wasze wpisy czytam na bierząco i myślę że daje mi to siły do walki i poczucie wstydu przed samą sobą "inni mogą dlaczaego nie ja przecież w innych sprawach jestem taka mocna" myślę że jak odpuszczę czytanie Waszych wpisów będzie tak jak w tamtym roku trach mach i zgubione 14 kg wróciło jak lawina. Pozdrawiam Wszystkich i życzę dużo, dużo siły tej fizycznej i duchowej do walki. I niech nam tak słoneczko świeci jak dzisiaj tylko żeby było trachę cieplej. Pa,pa,pa
stenigna
23 października 2010, 11:48Za tego bałwanka należą Ci się gratulacje.Ja wiem sama jak to cieszy kiedy się wreszcie pojawia.Efekty pracy nad sobą zawsze cieszą,życzę Ci dalszych sukcesów i pogody ducha
hezof
22 października 2010, 18:47no to masz się z czego cieszyć, przekroczenie progu dziesiątkowego mobilizuje i zachęca do walki, trzymam kciuki i pozdrawiam.
bebarba
22 października 2010, 18:06Gratuluję! Takie bałwanki są piękne :)
studentka1986
22 października 2010, 13:03Powodzenia - damy radę wszystkie :).