Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i klęska


powróciłam do wagi z 24 września a miało być coraz mniej. Trzeba się bić w piersi i powiedzieć moja wina , nie trzeba było podjadać jeść cukierków pitcy  zwłaszcza w ilościach grubbbbbbo przekraczających norme. Usprawiedliwiam się sama przed soba że trzeba zjeśc bo mam antybiotyk i nie chcę go zażywać nadczczo antybiotyku. Czytam Wasze pamiętniki i widzę, że nie raz też się cofacie a potem do boju  i są efekty ja myślę, że u mnie też na chwilę . Mam tyle motywacyjnych świetnych ubrań (za małych kupionych przez córki żeby dawały Mi motywację) i świadomość , że wreszcie wejdę do sklepu i nie okaże się jak do tychczas "nie ma dla mnie ubrań w odpowiednim rozmiarze a jak są to coś co mnie przestrasza". Napewno wiele z Was zna ten ból . Czytam Wasze pamiętniki na bieżąco i myślę jak Wy dajecie rady dlaczego nie ja to też mnie motywuje. Teraz idę chorować zapalenie krtani i oskrzela szybko mnie łapie i długo nie popuszcza bo mam stwierdzoną astmę pamiątka po ciągłym przebywaniu z osoba palącą papierosy oczywiście w domu (jemu nic niejest niektórych nic nie zmorze może dlategoże są zakonserwowani spirytusem). Jak mówiłam dziś choruje idę tylko do biura (mam swoją działalność) bo terminy 20-sty za pasem tam gdzie jestem na etacie jestem na chorobowym choć też mam terminową pracę ale do tego usiądę w sobotę, Pozdrawiam i życzę miłego zdrowego dnia.
  • lorry

    lorry

    17 października 2010, 21:34

    Ech, tak to już jest z tą naszą wagą. Albo programowo chudniemy albo tyjemy (wrr...) albo też mamy totalny zastój wagi. Każda z Nas przez to przechodzi, ale najważniejsze, by... nie poddawać się! Czego Ci z całego serca życzę :)

  • wiergo

    wiergo

    17 października 2010, 14:34

    Trzymaj się kochanie, nie poddawaj się, nie rezygnuj, do przodu! Uległaś , no i cóż, było mineło. Nie rozczulaj się , tylko bierz sie w garść. Napisałam Ci dokładnie to , co sama chciałabym usłyszeć. Ja też nie wytrzymała na 1000.Ale idzie nowy tydzień i będzie konsekwencja i 1 kg mniej. Tylko jeden, co to dla nas? Pozdrawiam.

  • stenigna

    stenigna

    15 października 2010, 09:58

    Nie martw się tym ,że przez chwilowe niedomagania zdrowotne,jak zapalenie oskrzeli i krtani ,trochę sobie odpuściłaś z dietą.Ważne tak naprawdę jest by patrzeć cały czas do przodu i widzieć swój cel.Na tym się skoncentruj.Nie myśl o tym co Ci nie wyszło ,a pomyśl co chcesz osiągnąć.Ja też miewam takie chwilowe kryzysy związane z gorszym samopoczuciem ale jak tylko wraca energia ,to wraca wola walki z otyłością i wiem ,że motywacja jest najważniejsza ,a chcemy przecież na wiosnę ładnie i młodo wyglądać ,wiec jak tylko zdrowie się poprawi trzeba się wziąć w garść i i tego Ci życzę.Trzymaj się mocno i nie poddawaj się słabościom.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.