Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 15,16 nie przytylam przez Swieta
27 grudnia 2013
Waze 96.6. Tak mi rano pokazala waga czyli schudlam nastepne 300g. Tak sie ciesze ale za to wszyscy jestesmy chorzy. Moj maz zatrul sie alkoholem hehe ale mysllam ze ze swiata zejdzie nie wypil za duzo a tak od zaladka zle sie czul ze masakra zimnie poty i glowa lezal jak zwloki i dzis w pracy jestesmy dobrze ze ruchu nie ma to na gorze moze polezec bo ledwo chodzi. Do tego ja on i tesciowa jestesmy na antybiotyku bo cale gardlo i wezly zaatakowane jakis wirus dzieci kaszla jak nie wiem. No masakra w te swieta. Gule mam taka na szyi ze szok opatulona chodze. Dobrze ze na dworzu nie zimno nawet. Widze z tego co piszecie ze zadowolone jestescie ze Swiat. To fajnie. Jeszcze czeka nas Sylwester ciekawa jestem gdzie idziecie i w jakich kreacjach? Ja ide na prywatke do kuzynow ale w cos musze sie ubrac hehe.Bziu bziu ziaczaki kochaniutkie
marcelka55
28 grudnia 2013, 11:20No kochana, schudnąć przez śwęta, to prawdziwy wyczyn! Gratuluję podwójnie! :)
martini244
27 grudnia 2013, 22:45Brawo,schudnac w swieta-to jest wyczyn:)Zdrowka
ela61
27 grudnia 2013, 20:35Ni nie chyba jesteś wyjątkiem!! Ale choróbska nie zazdroszczę i zdrówka życzę :-))))