Ale nie obylo się bez lekarza. Po 4 dniach musiałam isc gdyż kregoslup tak bolał ze masakra i ten przepisal silniejsze leki. Skalpel na 2 dni poszedł w odstawkę ale dziś już 3 zaliczyłam i się ciesze. zakupiłam tez centymetr i się pomierzylam dzisiaj. następne pomiary będą 20 grudnia za mc. mam nadzieje ze jak będę cwiczyc codziennie skalpel to się skurcze i już żadna jelitowka i bol kregoslupa mi nie przeszkodzą.
Wczoraj u nas spadl snieg i było wyjątkowo zimno ale dziś już padal deszcz i po sniegu. Dawid był zawiedziony.jak to dzieci.
Ide spac kochani bo mi slipia odmawiają posluszenstwa. Buziaczki. Do jutra.
onagrubaa
21 listopada 2013, 14:41fajne sa te cwiczenia, tez nie dam sie bólowi plecow... ;-)