Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam i licze na wasze poparcie
20 sierpnia 2013
Nie bylo mnie tu ponad mc. Waga stala w miejscu. Praktycznie nic nie robilam ale i nie tylam o zgrozo. Przez ten czas sporo sie zmienilo. W koncu znalezlismy mieszkanie. Nie jest to cud marzen ale w dobrym miejscu, blisko pracy, szkoly i sklepu, banku. Mamy zamiar tu pomieszkac ok roku i kupujemy nasze wymarzone M. Mamy zamiar sprzedac rowniez nasz kochany samochod ktory wzielismy na kredyt i juz dawno spalcilismy, ale to normalne ze wole dom niz samochod. Bo potrzebujemy pieniadze na wklad chyba ze w ciagu roku uzbieramy. To sie zobaczy. tak mi sie marzy wlasny dom ze nawet nie wiecie a nie te ciagle przeprowadzki po wynajmowanych i tulanie sie. Chce urzodzic po swojemu i miec duzo miejsca i miec piekny ogrodek. Co do dietki to moj drugi cel do nowego mieszkania szczupla Ja. Dzis juz biegalam i sezon biegania mimo konca wakacji uwazam za rozpoczety . dzieciaki uspilam i punkt 21 poszlam biegac. W domu bylam o 21.50. Tu jest tak oswietlone ze w ogole nie wydaje sie byc ciemno i obiegam cale osiedle. Zamierzam dojsc do celu bo gdybym nie zaprzepascila tego co juz osiagnelam to juz napewno bym byla blisko, ehh. Ale ja sie nie poddam. Nie ukrywam ze przez ten mc was podczytywalam i tez dawalam komentarze ale moja dieta byla na bakier. Teraz juz jest inaczej. Nowa Ja. Pozdrawiam was Vitalijki i Vitaliusze i zycze milego wtorku.
kasia8147
20 sierpnia 2013, 08:17Dobrze, że wróciłaś na "dobre tory" :D Pozdrawiam i życzę powodzenia
Kasia2701
20 sierpnia 2013, 06:47Mieszkanie super sprawa i to jeszcze swoje, oby wam się udało uzbierać przez ten rok bez potrzeby sprzedawania autka. Aktywność fizyczną masz bardzo ładną oby tak dalej a nadrobisz wszystko w mgnieniu oka:))) POZDRAWIAM