Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien doberek slonca


O matko ledwo sie zwleklam z loza dzisiaj. Nawet nie weszlam na wage tylko szybka toaleta i biegiem do pracy bo mam 5 min drogi. 12 godz dziennie daje mi we znaki. mam juz dosc. marzy mi sie odpoczynek. Dzis przewiduje dietkowo ok narazie cwiczen brak bo ledwo zyje o 20.30 jak jestem w domu bo zanim to wszystko spisze i zamkne i doczlape sie to jest ta godz potem, rozliczenie i juz 21 masakra. Jakas kapiel i trzeba isc spac . W pracy nie ma ruchu to moge do was pozagladac i poczytac. Rano zas musze byc juz za pietnascie osma i tak mija kazdy dzien tylko w niedziele od 9 do 17 to troche oddechu. Ale jak maz przyjedzie to juz nie bede pracowac chyba ze bedziemy wymieniac sie na zmiany czasami jak bedzie zmeczony bo przeciez ktos musi zajac sie dziecmi.Maja wyjechac 1 lipca przenocowac sie u cioci w belgii i w aberdeen dotrzec na 3 lipca. Juz nie moge sie doczekac. To tyle. Pozdrawiam
  • anielka320

    anielka320

    28 czerwca 2013, 06:55

    To jeszcze chwilka i dzieciaczki będą z wami- super!

  • Nikki23

    Nikki23

    27 czerwca 2013, 00:08

    Uważaj na siebie - organizm łatwo może się wyczerpać przy tylu godzinach pracy!

  • marcelka55

    marcelka55

    26 czerwca 2013, 16:00

    Ty tak pracujesz dzień w dzień? Matko, współczuję! Sama tak pracowałam jak moja koleżanka - zmienniczka poszla na zwolnienie z nienacka, a nie mieliśmy osoby na zastępstwo. Dałam radę 2 tygodnie, ale po tym czasie nie wiedziałam jak się nazywam...

  • barbarka31

    barbarka31

    26 czerwca 2013, 14:30

    Zycze sily do pracy i do dietkowania! Pozdrawiam :))

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    26 czerwca 2013, 13:13

    super ze wkrotce juz wszyscy bedziecie razem, trzymam kciuki za chudniecie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.