Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam po ciezkiej nocy

Tak tak. Ciezka byla. Dawid od wieczora ma jelitowke. wymiotowal i ma biegunke. i tak cala noc. Oliwia tez zagoraczkowala i od 4 juz nie spie. Oczy na zapalki juz dwie kawy wypilam. Dzieci za to przespaly sie godzinke od 7 do 8. A ja latalam a to to a to tamto. i pilnowalam czy wszystko z nimi ok. Sama jestem z dziecmi od pon do pt bo malz pracuje daleko i wraca dopiero w pt. zalamany ze ja sama z moimi chorowitkami. chcial wracac ale ja jakos daje rade dawid na szczescie pije duzo choc apetytu nie ma. Z tego wszystkiego najadlam sie na noc i waga skoczyla. ale juz dzisiaj jestem i bede grzeczna bo co? bo w tym tyg chce zrzucic i zaskoczyc malza.takze dietkowo na maxa.Mam nadzieje ze te moje dzieciaczki wydobrzeja dzisiaja bo tak mi ich szkoda ze szok.

A ja wczoraj wybielilam wlosy tak jak chcialam farba do pasemek takze jestem extra blondi. A w grudniu pojde na ciemniejszy balejaz takze bedzie git. Wczoraj kupilam tez za 5 funtow skorzane kozaczki nowki w second handzie i nawet dopiely sie na moje lydki co wczesniej bylo nie do pomyslenia. no i w innym sklepie kupilam rajstopki z wzorkami takze bede sie stroic ze hej.

Trzymajcie kciuki za moje dzieciaczki i pozdrawiam was i ja trzymam kciuki za wasze dietki