Tak jak w tytule. Od niedzieli zaczynam diete Vitalii. Nie od poniedzialku bo nie ma na co czekac. Mam nadzieje ze mi sie uda. Musi sie udac. Dziekuje Wam za wsparcie. Bardzo mi teraz potrzebne.
Buzka
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 97384 |
Komentarzy: | 1713 |
Założony: | 10 marca 2009 |
Ostatni wpis: | 22 maja 2020 |
kobieta, 46 lat, Aberdeen
165 cm, 123.40 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Tak jak w tytule. Od niedzieli zaczynam diete Vitalii. Nie od poniedzialku bo nie ma na co czekac. Mam nadzieje ze mi sie uda. Musi sie udac. Dziekuje Wam za wsparcie. Bardzo mi teraz potrzebne.
Buzka
Znowu poleglam i znowu wracam. Dzis z waga 122.1 . Wiem , ze to olbrzymia waga ale znowu mi sie przytylo w dobie korona wirusa. Przez pierwsze tygodnie nie chcialo mi sie nic kompletnie i tylko podjadalam a juz schudlam do 116.2. Marze o tym zeby zrzucic choc ponizej setki bo ta waga mnie przeraza. Zreszta nie tylko mnie ale i wszystkich ktorzy mnie wspieraja. Dlatego tez 2 dni temu wykupilam diete na Vitalii i jutro bede miala juz jadlospis. Nie moge sie doczekac. Moja kuzynka schudla juz na niej 7 kg. Takze jak wejde na dobre tory i przy Waszym wsparciu bede brnac do przodu. Zaczelam tez nordic walking. Jest tak pieknie i zielono na dworzu ze az sie chce chodzic.
Trzymajcie za mnie kciuki
Buzka
Witam kochani.
Jestem z wami juz tyle lat i wciaz chudne i tyje efekt jo-jo mnie nie opuszcza .
Obiecywalam sobie i wam wiele razy an i tak nie dotrzymywalam slowa. I mialam
schudnac na moja 40stke i nie udalo sie. No ale nigdy nie jest za pozno.
Od okolo 2 tyg jestem na diecie Moniki Honory tzw zupomani i jestem przeszczesliwa.
Doszlo do mnie ze brnelam w zla droge tym objadaniem sie . Nie jest mi latwo uwierzcie
mi bo znam swoj slomiany zapal i teraz tez sie boje. Ale poki co jest ok. co drugi dzien
jezdze na rowerze. Fajny sport uwierzcie mi przy tak mega wadze . To na poczatek .
Schudlam jak narazie 5 kg . Nie chce szybkich i radykalnych zmian. Powoli a do celu.
Mam nadzieje kochane Vitalijki i Vitaljusze ze bedziecie mnie jak zawsze wspierac.
Odezwe sie za pare dni.
Buziaczki
Maggie
Sama nie wiem od czego zaczac bo jestem z wami juz prawie 10 lat i wciaz tyje i chudne. Ale teraz moja waga osiagnela apogeum. Juz nawet wazylam ponad 118 kg ale w pore sie otrzasnelam i zaczelam robic cos z soba. Teraz waze niewiele ponad 114 . Celu nie zmienilam. Czas pokaze. Poki co chce zejsc do wagi dwucyfrowej. Wiem ze juz niewiele zostalo do wakacji ale jestem bardzo zmotywowana. co drugi dzien biegam na silke i trzymam diete. na wakacje wybieramy sie do Wloch i nie chce znow wygladac jak wieloryb. Myslicie ze dam rade do 7 lipca schudnac ok 20 kg jesli bede bardzo grzeczna? i regularnie cwiczyc? Widze ze jest tu duzo stalych bywalczyn to od razu mi sie cieplej na serduchu zrobilo. Bede robila dziewuszki do was regularnie wpisy i bedziemy sie motywawac wzajemnie. No to buzie w nozie jak to ktoras tak tu pisywala. Sle buziaki. Maggie
Podgladalam Was caly czas mimo, ze nie dawalam wpisow i komentarzy i nie zmienilam paska. Mialam czekac na 8 z przodu ale juz nie wytrzymalam. Jak waga moja w wakacje dobila jak bylam w PL do 105.7 powiedzialam dosc . Nie ze po raz kolejny. Ale juz wszyscy zaczeli sie martwic i mama i moja super szczupla siostra o rok starsza ze juz jestem mega otyla i cos musze z soba zrobic. A wlasnie moja siostra schudla 9 kg zeby byc mega szczupla na diecie Konrada Gacy i tak we mnie zaszczepila bakcyla. Wszystko mi opowiedziala ze potrzebny mi dietetyk bo bez niego sobie nie poradze i wykupilam diete i suplementy. Waze teraz juz 95,5 chodze na silownie 3 razy w tyg po 2 godz i mam diete. Zawscieklam sie po prostu. Chce udowodnic przede wszystkim sobie nie to ze mamie czy siostrze. Ale juz widac roznice jak schudlam te 10 kg. Cialo po cwiczeniach sie ujedrnia. juz nie moge sie doczekac jak jutro wieczorem pojade na cwiczenia. Praca mnie troche ogranicza. Bo nie wiem czy pamietacie ale mam 2 myjnie i pracy w huk teraz w zimie ale mysle ze jakos dam rade. No i jeszcze dzieci , szkola dom , lekcje, przygotowanie jedzenia, sprzatanie na ktore kompletnie nie mam czasu. Dzieci moje cudowne sa naprawde pieciolatka i siedmiolatek ale dokazuja co niemiara madrale jedne i nie chca sluchac mimo prozb grozb i kar. Moje slodkie nieusluchance to taki chyba wiek przekory. W szkole tu w UK sa od 9 do 15 takze moge spokojnie pracowac albo cos zrobic. A wracajac do mojej diety to czuje teraz ze zyje naprawde. Z niecierpliwoscia czekam na codwutygogodniowe spotkania online z dietetykiem. teraz mam w czwartek wiec samozaparcie rosnie zeby jak najwiecej zrzucic i z obwodow i z wagi coby zablysnac i przed soba no i przed dietetykiem. Bede czesciej pisac teraz do was i udzielac sie . pozdrawiam serdecznie i zycze milej nocki.
Tak ja jak w temacie w PL. Podroz byla super naszym nowym autkiem. Szybko i sprawnie no i wygodnie. Jechalismy z Newcastle do Amsterdamu tam przespalismy cala noc na promie i o 10 rano wyprulismy z Amsterdamu i o polnocy bylismy w domciu. Dzieciaki przeszczesliwe maja tu raj dziadkowie rozpieszczaja a ja potem sobie nie poradze. W sobote wesele szwagra i my kolo 5 lipca zwijamy zagle dzieci zostaja do ok 10 sierpnia moi rodzice przyleca samolotem z nimi. A ja jak wroce do Aberdeen biore sie na serio za siebie zapisuje na silownie badz plywalnie i do slimming world tzw grupy wsparcia bo chyba jej potrzebuje. Spotykaja sie raz w tyg i waza moze wtedy bedzie mi wstyd jak nic nie schudlam przez tydzien. Sama sobie z soba po prostu nie radze nie mam juz takiej silnej woli jak kiedys a mecze sie w swoim ciele cholernie i pragnienie zejscia chociaz do 80 kg jest ogromne a sukcesow brak wrecz odwrotnie im wiecej sie odchudzam i mysle o diecie ja TYJE!!!!!teraz waga w okolicach 101 bo nie mam wagi z soba wyluzowalam. Moja szczupla starsza o rok siostra ma przyjechac z warszawy w piatek ktora jeszcze sie odchudza z Gaca i schudla 7kg. Na sam jej widok juz mi slabo sie robi.Pozdrawiam was kochaniutkie moje. Buziaczki
12 czerwiec zmeczona po calym dniu
Dawno mnie tu nie bylo, poniewaz ledwo ogarniamy nasze myjnie. Pracy w huk. Pobieguje sobie z rana potem dzieci do szkoly i przedszkola a poteja my z mezem myk do pracy. Gorzej z dieta bo jem nieregularnie i dlatego waga stoi. Musze sie za to wziac bo biegam i nie mam nic z tego. Ale powiem wam co ostatnio przytrafilo mi sie milego. A mianowicie mielismy z mezem 8 czerwca 13 rocznice slubu. Dzien jak codzien i nie myslalam ze tak sie skonczy. Moj malz wymyslil tzw noc poslubna. Ja znalazlam nietuzinkowy hotel ze spa i dostalimy super wygodny pokoj. Juz nie musze dalej pisac co bylo dalej. Niezapomniana noc poslubna po 13 latach. Moj maz ma wspaniale pomysly ja bym nie wpadla na to. A teraz szara rzeczywistosc. Wstalismy rano i trzeba bylo wracac bo dzieci ktore zostaly z nasza kochana babcia a moja tesciowa wspaniala kobieta no i do pracy trzeba bylo gnac.
Dzis byl szefuncio u nas i caly dzien w pracy bo byl na wszystkich myjniach. jak wrocilismy z pracy to dzieci juz spaly. Ehh ostatnio malo czasu z nimi spedzamy musze to zmienic zwlaszcza ze wkrotce wakacje. To bedziemy razem. To tyle kochane. Pozdrawiam i buziaczki.
3 czerwiec trza się lepiej starać
No właśnie jak w tytule. Muszę przycisnąć jedzenie bo chyba po prostu za dużo jem a waga stoi. Na moja wagę 1800 kcal myślę że będzie ok. Bieganko było już z samego rana potem pojechałam z moim autkiem bo dopiero kupiliśmy bmw x6 i okazało się że mimo że był przegląd to ma parę usterek. Człowiek wydaje krwawice a oni po prostu jaja sobie robią. Ma być gotowe na piątek. Póki co dostaliśmy zastępczy x4 nowiutki no ten to wymiata nie wiem czy na ten nie wymienimy. potem szybko po oliwie do przedszkola. Wczoraj mielismy spotkanie bo od sierpnia idzie do primary 1 to jak zerowka. Nie mogę uwierzyć że czas tak szybko leci. W międzyczasie zjadłam lunch łososia z sałatka rano było musli bezglutenowe z bananem. Mąż pojechał jeszcze po syna ze szkoły a ja w jednej myjni a mąż będzie w drugiej. A ruchu wcale. Masakra. Pozdrawiam was
Dzis waga ta sama co wczoraj. No nic trzeba byc cierpliwym, bo to poplaca. Dzis rano truchtanie bylo przed kosciolem a lalo jak nie wiem zmoklam jak przyslowiowa kura hehe. Ale mowilam nie ma przepros. Pogoda dzis taka u nas ze psa z kulawa noga by nie wygonil. Masakra. Popoludnie spedzam wlasnie na carwashu bo nie ma w ogole ruchu. Szczerze powiedziawszy to nie lubie pracowac w niedziele, ale jak jest slaby tydzien to ledwo starcza na wyplaty dla pracownikow takze trzeba troche posiedziec.
Wczoraj cwiczylam Mel B. Masakra. na brzuch i posladki, te drugie to ok ale na brzuch z moja opona ciezko jak cholera. Cierp cialo jak chcialo. Tak sie doprowadzic do takiego stanu to teraz masz. sama sobie jestem winna.Takiej grubej osobie ciezko buta nawet zawiazc a co dopiero jak ostatnio kupowalam buty na wesele szwagra i mialy zapiecie i tak mi brzuch przeszkadzal ze nie moglam zapiac zapiecia, az baba sie patrzyla i pytala czy mi nie pomoc. Wstyd i jeszcze raz wstyd. czerwona bylam jak burak. Dlatego powiedzialam koniec tak nie moze byc zebym ja byla kaleka. w koncu kupilam wkladane te buty bez zapiec bo mi sie plakac chcialo. Przeciez ja jestem jeszcze mloda i sprawna osoba a nie zeby mi ktos buty zapinal. Ze mna jest tak ze mimo mojej otylosci ja i tak jestem sprawna fizycznie bo zima ciezko bez wytchnienia pracowalam na carwashu i nogi mam mocne bo potrafie dlugo biegac truchtac raz wolniej raz szybciej i pod gorke i nie stane. Najgorzej jest z tym bęcem, brzucholem , badziochem jak tam zwal. ja mam otylosc brzuszna i o.I tez mam grubawe i masywne uda dlatego biegam i zaczelam cwiczyc brzuch.
To sie wygadalam. mam nadzieje ze nie zanudzilam Was. Buziaczki skarby.