Trochę wkręciłam się w to odchudzanie no i uzależniłam się od Vitalii
Dzisiaj wolne. Jednak nie pojechałam w góry, bo mąż wybrał takie przewyższenie, że ja wiem, że bym zwyczajnie tam nie weszła, trzeba mierzyć siły na zamiary. Wczoraj byłam jak dętka i chciałam się wyspać. W mieszkaniu mamy totalny syf i trzeba go ogarnąć.
Miałam kryzys jedzeniowy, który udało mi się opanować. Wieczorem miałam ochotę wciągnąć wszystko, chciało mi się zwłaszcza mięsa. Nie wiem skąd się to bierze. Jak już dobiłam niemalże do 1700 kcal powiedziałam sobie ok, dość. Nie po to liczę, nie po to katuję się sztangami, żeby się napchać żarciem. Waga spada, więc to motywuje. Zaczęłam notować ile mam deficytu kalorii każdego dnia.
JADŁOSPIS:
Czwartek:
1. Śniadanie: Boczek wędzony / masło / wafle ryżowe / papryka czerwona
2. II śniadanie: jabłko
3. Obiad: Krewetki tygrysie / papryka czerwona & zółta / pomidor / ananas
4. Podwieczorek: 3 x parówka z serem (w sumie 80g) / masło / wafle ryżowe / pomidorki cheery
5. Kolacja: Zupa selerowa (z marchewka, cebula, porem, maslem) - 100% wege / orzechy włoskie
+ kawy z mlekiem
Szału nie ma, ale jest w totalu z 700 g warzyw, 300g owoców :) za dużo mięsa, ale od tych parówek też jestem uzależniona.
Orbiś i sztangi - 544 kcal na minusie.
Total :
1697 kcal / 79,5 g białka / 95,8 g tłuszczy / 138,8 g węglowodanów
To połączenie: krewetki, papryka itd. nie bardzo mi pasuje, no ale nie wyrzucę, bo warzywa i mięso są u mnie bardzo drogie. Tak więc trzeba wyjeść porobione zapasy.
Edit. Jednak krewetki z papryka na ciepło były smaczniejsze, niż wczoraj na zimno...
MaartikaJg
3 sierpnia 2019, 02:56Teraz się już trochę odzwyczailam od vitali bo nie jestem na diecie.. Ale wcześniej to ciągle tutaj wchodziłam :D Vitalia to niczym Facebook, który uzależnia he he
.polinka
2 sierpnia 2019, 07:18Jak zupa jest z masłem i jest to zwykle masło a nie roślinne, to nie jest 100% wege :)
Magdzior1985
2 sierpnia 2019, 07:45Mylisz wegetarianizm z weganizmem.
.polinka
2 sierpnia 2019, 07:49Założyłam, że wege=wegańskie. Nie wegetariańskie
Magdzior1985
2 sierpnia 2019, 08:07Spoko, zdarza się. A tak w ogóle ze swojej strony wolę olej kokosowy (bezzapachowy) jeśli chodzi o tluszcze roślinne.
ewelka2013
1 sierpnia 2019, 15:09ja też czuję uzależnienie niestety:) w week zamierzam nie wchodzić ani na vitalię ani nigdzie odkładam telefon:)
Magdzior1985
1 sierpnia 2019, 18:27Podziwiam i wytrwałosci zycze, uzaleznienie od internetu i telefonu jest troche moja zmora :)