Dzisiaj w moim grafiku był spinning. Nie bardzo miałam ochotę iść, bo w pracy mnie zdołowali no, ale poszłam, nie mogłam już rezerwacji anulować. Jeszcze się po pulsometr wracałam do domu
Wynik ok, chociaż dalej wygrywa sobotni step. Zobaczymy, jaki wynik na stepie będę miała w środę i czwartek. Jutro dzień wolny od fitnessów.
Dziś na samych zajęciach spaliłam 505kcal, po zajęciach jeszcze jakaś 100 zeszła, czyli 600kcal dzięki spinningowi poszło w kosmos, spaliłam swoją kolację ha ha ha.
Jedzeniowych wpadek brak, ogólnie dzień uważam pod względem diety za udany.
Koleżanki z pracy wymyśliły mi nową ksywkę - chudzielec
Wynik ok, chociaż dalej wygrywa sobotni step. Zobaczymy, jaki wynik na stepie będę miała w środę i czwartek. Jutro dzień wolny od fitnessów.
Dziś na samych zajęciach spaliłam 505kcal, po zajęciach jeszcze jakaś 100 zeszła, czyli 600kcal dzięki spinningowi poszło w kosmos, spaliłam swoją kolację ha ha ha.
Jedzeniowych wpadek brak, ogólnie dzień uważam pod względem diety za udany.
Koleżanki z pracy wymyśliły mi nową ksywkę - chudzielec
Madzik2244
6 listopada 2012, 10:52gratki ;))
mk1985
6 listopada 2012, 09:03:) super
liliputek91
6 listopada 2012, 05:38powodzenia:)
joanna.1985
5 listopada 2012, 22:31również zaliczyłam w dniu dzisiejszym spinning :), po spinningu zaliczyłam godzinę stepu - widzę że lubujemy się w tych samych aktywnościach :)
grubas002
5 listopada 2012, 22:29powodzenia chudzielcu :)