Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zeżarłam kawałek ciasta, dobre było, tylko mnie
prosze nie chłostać :P


Koleżanka awansowała i częstowała, tak żeby nie było nam smutno, że nie awansowaliśmy razem z nią. Z tej okazji nie jem zupy  poszłabym pobiegać, ale lecę do kina na Madagaskar!

  • JulkaT

    JulkaT

    7 sierpnia 2012, 11:33

    Ja w kawałku ciasta nie widzę nic złego... jeśli zdarza nam się to raz na jakiś czas;-) Pozdrawiam...

  • Ruuuddda

    Ruuuddda

    7 sierpnia 2012, 10:25

    No ja biegnę na film w następny wtorek jak już syn z wakacji wróci. Jeszcze muszę Epokę Lodowcową obejrzeć XD

  • wikieliwero

    wikieliwero

    7 sierpnia 2012, 07:26

    no ja planuje w tym miesiącu się wybrać na to do kina ale muszę mojego męża namówić :D Już na samą myśl nie mogę się doczekać :D

  • Magdzior1985

    Magdzior1985

    6 sierpnia 2012, 22:55

    Wiecie co, ze smiechu nie poleglam, ale smiać się smiałam, zawsze jest lepiej pójść na film z jakims wesolkiem, z ktorego bedzie sie mozna posmiac, niestety moj bracik mieszka 200km ode mnie :P nie żałuję, że wydalam kasę, bo ja akurat za animacjami przepadam :) to niesamowite jak to sie animacja komputerowa rozwinęła.

  • malamarta

    malamarta

    6 sierpnia 2012, 22:51

    Lodzio miodzio panowie! ;-) daj znać jak film!

  • Paulina.M28

    Paulina.M28

    6 sierpnia 2012, 17:49

    Jak wycisz z kina to napisz czy warto się wybrać...:)

  • megFree51

    megFree51

    6 sierpnia 2012, 16:55

    Nie martw się, czytałam dzisiaj artykuł, że od czasu do czasu jak się zje właśnie kawałek ciasta, pizzy i innych przyjemności to wychodzi nawet na dobre, bo pomaga ,,ruszyć" wagę :) ja np. wczoraj skusiłam się na czekoladę,a mimo wszystko dzisiaj ważyłam 400 g mniej, choć przez cały ostatni tydzień za cholerę nie chciało się ruszyć :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.