Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak schudłam i czy boję się jojo:)


Hejka:)

Do napisania tego wpisu zbierałam się dość długo:) Zrobiłam sobie trochę przerwy od tego "vitaliowego szaleństwa" (zaglądałam sporadycznie) i muszę przyznać,że chyba zrobiło mi to dobrze:) Oczywiście nie mam na myśli tutaj tego,że Vitalia jest "be" ale dzięki tej przerwie chyba nie oszalałam na punkcie jedzenia i mojego ciała;) Przejdę szybciutko do rzeczy bo ten wpis zapowiada się na trochę długi i skierowany do tych najbardziej wytrwałych czytelników;) Jeśli zacznę przynudzać radzę pominąć co niektóre kwestie(smiech) Stwierdziłam,że podzielę go na podrozdziały: "Początki odchudzania","Odchudzanie", "Strach przed jojo".

"Początki odchudzania"

Styczeń! Czemu styczeń? A no proste! Nowy Rok,nowe postanowienia itp. itd.:) Ważyłam 81kg]:> Wcześniej na temat diety,odchudzania reagowałam optymistycznym tekstem,że nie będę tego robić ponieważ mam o tak moje ładne ubranka wyrzucić lub oddać?;);) O dziwo nie chodziłam w namiotach,workach itp. ponieważ nie miałam problemu ze znalezieniem ubrań. W Niemczech jest raczej mnóstwo sklepów z różnymi rozmiarami i można wyglądać naprawdę modnie i czuć się komfortowo w rozmiarze plus size:) Jednak coś mnie tknęło i tym razem stwierdziłam,że może warto!! Nie nastawiałam się na żadne diety cud,kopenhaskie,kapuściane i inne cuda wianki (oczywiście bez obrazy dla zwolenników tego typu diet) bo wiedziałam,że nie tędy droga:) Zmieniłam nawyki żywieniowe! Z odstawieniem cukru nie miałam problemu bo przyznam szczerze,że kawy i herbaty nie słodziłam już przed samym odchudzaniem:)Jasne pieczywo i bułeczki zamieniłam na te pełnoziarniste,kupiłam zieloną herbatę, pełnoziarniste makarony,kasze, jogurty naturalne,nabiał,wodę mineralną,warzywa,owoce. W sklepach zaczęłam większa uwagę zwracać na etykiety:) Nigdy nie decydowałam się na produkty typu light czy jakieś inne "cuda odchudzające" bo uważam,że one są tylko odchudzające z nazwy:) 

"Odchudzanie"

W czasie mojego odchudzania jadłam około 4-5 posiłków dziennie (praktykuję to do dzisiaj zresztą). Pierwsze 2 tygodnie wspominam jako ciężkie bo praktycznie przed odchudzaniem ciągle miałam coś w buzi a to czekoladka,a to ciasteczko itp. Picie kawy zawsze szło w parze z jedzeniem czegoś słodkiego, no bo jak to tak bez]:>;) A byłam kawoholiczką (teraz piję tylko zbożówkę, sporadycznie zdarza się prawdziwa kawa). Uparłam się i powiedziałam STOP!:) Szło mi dobrze,byłam zmotywowana i nie ulegałam jakimś tam większym pokusą:) Nawet na spacery,marszobiegi udawałam się chętnie bo tak bardzo chciałam zobaczyć wymarzony efekt (wtedy celem było 65kg):) Moja kondycja była zerowa. Na początku nie umiałam przebiec nawet 1 minuty bez zatrzymania się ale nie załamywałam się, ponieważ mój Z. maszerował ze mną i powtarzał,że z dnia na dzień będzie coraz lepiej:) Było, nie kłamał:) po przebiegnięciu 1 minuty cieszyłam się, jakbym co najmniej zdobyła jakiś medal w maratonie(smiech)

W międzyczasie zaczęłam skakać także na skakance i raz w tygodniu chodziłam na 3h badmintona:)

*****************************************************************************************************

Przykładowe śniadania- owsianki na milion sposobów,kasza manna, omlet, jajka gotowane,ryba w sosie pomidorowym,serki wiejskie,serki białe półtłuste lub kanapeczki zawsze z warzywami do tego zielona lub jakaś inna herbatka a potem zbożówka:)

Przykładowe II śniadania: koktajle, desery z jogurtu greckiego,owoce,warzywa,kefir, pestki dyni,słonecznika, orzechy itp.czasami kanapki z wędliną,serem i warzywami o ile np. na pierwsze śniadanie ich nie jadłam itp. czekolada gorzka,ciastka owsiane

Przykładowe obiady: mięso gotowane typu kura, duszona pierś z kurczaka w ziołach, ryba z pieca w przyprawach,mięso mielone w postaci np. pulpetów gotowanych, kasza gryczana/jaglana/ryż/ziemniaki/ gulasz warzywny/leczo/zupy zabielane jogurtem naturalnym lub greckim

Przykładowe przekąski: podobnie jak drugie śniadanie tylko mniejsze ilości owoc,jakieś warzywo,jogurt grecki przykładowo z łyżką dżemu lub miodem,gorzka czekolada,ciastka owsiane,kefiry,pestki nasion, woda mineralna;);) soki owocowe, mleko sojowe,ryżowe

Przykładowe kolacje: kanapki/serki wiejskie/jajka gotowane,warzywa, czasami jadłam kolacje typowo śniadaniowe typu owsianka bo akurat na nią miałam ochotę:) , kapusta kiszona (takie zachcianki);)

Oczywiście są to tylko przykłady produktów,które występowały i do tej pory występują u mnie i które lubię:)

Na Vitalię trafiłam 10 maja z wagą 69,9 kg byłam dumna jak paw,ponieważ do mety brakowało mi tak naprawdę niewiele i już 18 czerwca moja waga pokazała WYMARZONY CEL 64 kg!! Podobałam się sobie:) ale stwierdziłam,że może warto powalczyć o równe 60kg i będzie wtedy już najfantastyczniej na świecie(smiech):D Dalej biegałam,odżywiałam się zdrowo, uczyłam się raczej tego i zresztą do tej pory się uczę:) Wiem,że warto słuchać swojego ciała i gdy czuję,że mam ochotę na słodkie sięgam ale w "zdrowszej" alternatywie typu kisiel,budyń,ciasto owsiane,gorzka czekolada, konfitura:) 

**********************************************************************************************************

20 lipca moim oczom ukazała się magiczna liczba równa 60 kg<3<3 W ten dzień także wywaliłam wszystkie moje stare,przy duże ciuchy i wyniosłam do kontenerów czerwonego krzyża:) Powiedziałam sobie,że raz na zawsze rozstaję się z rozmiarem 42-44!!! i hasłem typu "DIETA OD-DO" Chyba najgorszym jest wyznaczyć sobie czas "od tego do tego" a potem hulaj dusza piekła nie ma lodówka jest moja!!;);)  Uparciuch ze mnie więc trwam w tych nawykach po dziś dzień:)

"Strach przed jojo"

Dieta to połowa sukcesu, potem trzeba trzeźwo pomyśleć nad tym, co dalej? Jak to ma wyglądać.Dziękuję Bogu,że z całym tym odchudzaniem i szaleństwem z tym związanym nie nabawiłam się obsesji na punkcie tego jak wyglądam i umiałam powiedzieć sobie STOP, tak to jest to, podobam się sobie i nic już raczej nie chcę zmieniać!! Trzeba dorosnąć do tego,że stały efekt osiągnie się tylko ciężką pracą, zaangażowaniem i zmianą pewnych rzeczy na stałe:), wpojeniem pewnych zasad,które będą towarzyszyć nam już do końca życia:) Niestety ale taka jest prawda:) Dla mnie też było bolesne rozstać się przykładowo z paczką chipsów czy batonem każdego dnia ale od czasu do czasu dlaczego nie?? Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem:) Mi się też teraz zdarzają wyjścia przykładowo do baru na pizze lub piwo i nie czuję wyrzutów sumienia bo wiem,że kolejnego dnia wracam na dobre tory:) Czy boję się jojo?? Chyba każdy,kto się chociaż raz odchudzał boi się efektu powrotu kg:) ale wiem jedno,że mam większe szanse na utrzymanie wagi ponieważ:

  • nie odchudzałam się "od-do",
  • nie stosowałam głodówek,
  • nie stosowałam żadnej diety rozpisanej przykładowo na miesiąc a potem heja!! lodówka jest moja]:>

20 września minie 3 miesiące od tego, jak utrzymuję moją wagę w granicach 59-60:) Po wyjściu z diety starałam się zwiększać pomału porcję spożywanego jedzenia i do tej pory tak robię:) W styczniu podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat stabilizacji:)

Gratuluję i dziękuję wytrwałym,którzy przeczytali ten wpis do końca;);) Sama nie wiem, czy dałabym radę(smiech)(smiech)

Buziaki:*

  • cheerioss

    cheerioss

    1 października 2014, 12:45

    Gratuluje i sukcesu i tej stabilizacji:) Jestes super kobietko:)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      1 października 2014, 16:49

      Dzięki!! takie słowa są bardzo motywujące:*

  • BigMum

    BigMum

    29 września 2014, 12:10

    czytajac Ciebie to jakbym siebie widziala od stycznia zaczelam, uzyskalam swoj cel 65kg potem byly wakacje i troszke nadrobilam, teraz mam nowy cel i chce go zrealizowac tak jak ty i powoli wychodzic z diety - pozdrawiam

    • Magduch2014

      Magduch2014

      29 września 2014, 19:25

      To trzymam kciuki za Ciebie!!:) Pozdrawiam również:)

  • patih

    patih

    28 września 2014, 20:20

    nie przeczytałam wszystkiego, przeleciałam wzrokiem ale i tak gratuluję!

    • Magduch2014

      Magduch2014

      28 września 2014, 20:25

      Dziękuję;) pozdrawiam:)

  • esterraa

    esterraa

    22 września 2014, 16:25

    Gratuluje Ci sukcesu i oby Twoje podejscie okazalo sie inspiracja i wzorem dla wielu odchudzajacych sie osob, bo jest modelowe :))) pozdrawiam :)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      23 września 2014, 09:57

      Dziękuję bardzo:) okaże się jakie będzie:D

  • zzuzzana19

    zzuzzana19

    21 września 2014, 19:40

    Oczywiście, że przeczytałam calutki wpis, bo mnie bardzo zaciekawił :) Gratuluję sukcesu !

    • Magduch2014

      Magduch2014

      22 września 2014, 10:02

      Dzięki!!:)Powodzenia!!:)

  • dodi13

    dodi13

    17 września 2014, 21:33

    Jesteś wielka!!! oczywiście w sensie dokonań;) Ja też utrzymuję wagę od prawie 3 miesięcy i jest mi z tym zajebiście dobrze;)))

    • Magduch2014

      Magduch2014

      18 września 2014, 10:21

      To działamy dalej w kwestii stabilizacja!!:) Dzieki ale wszystkie jestesmy wielkie! Ty tez:D Gratuluję również:)

  • katy-waity

    katy-waity

    17 września 2014, 21:09

    gratuluje, bardzo madrze przeszlas diete i madre masz podejscie do stabilizacji- tylko Cie nasladowac:))

    • Magduch2014

      Magduch2014

      18 września 2014, 10:21

      Dzięki:) zobaczymy jak bedzie dalej:)

  • Dorienne

    Dorienne

    17 września 2014, 16:58

    gratuluję:-)

  • brego1

    brego1

    17 września 2014, 11:40

    Super, gratuluję zdrowego podejścia do odchudzania i diety! :)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 11:53

      Dziekuje bardzo!!:) 3mam kciuki!:)

  • Ksenia92

    Ksenia92

    17 września 2014, 11:39

    Mega pozytywne wpis. Oby więcej takich. Schudłas zdrowo i racjonalnie. Tylko pogratulować samozaparcia i silnej motywacji :)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 11:53

      Dzieki! !:) Wy tez jestescie mega pozytywne!!:) Powodzenia:)

  • Agnes2602

    Agnes2602

    17 września 2014, 11:01

    Bardzo fajny wpis,naprawdę.Pomocny jadłospis.Kilogramy szły Ci szybko,podziwiam i gratuluję. U mnie przez 10 miesięcy zeszło 8 kilo,też zmnieniłam nawyki i dodałam sport,ale dużo podjadam słodkiego! Pomyślałam że jak przez kolejny rok zleci z 7 kilo to już będę wyglądać super,poco ten pośpiech.Ale to przemyślałam i po co tak długo czekać????Też bym chciała żeby tak te 7 kilo zeszło w pół roku a potem cały czas sport i stabilizacja.Ale czy się uda ,nie wiem oby,pozdrawiam,fajny i pomocny wpis.Czekam na styczniowy.

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 11:52

      Dzieki wielkie:) moj organizm jakos tak nie buntowal sie i kg ladnie lecialy:) 3mam kciuki za Ciebie:) lepiej wyznaczac realne cele wtedy czlowiek tak szybko sie nie zniecheca:) powodzenia:)

  • Rhenata

    Rhenata

    17 września 2014, 10:53

    Gratuluje! Naprawde duzo osiagnelas i do tego z glowa:) moj pierwszy sukces jak stracilam 27 kilo tez byl z glowa, trudno bylo, niestety waga czesciowo wrocila. Mam nadzieje ze tym razem bedzie inaczej

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 11:49

      Wiesz juz co zrobilas zle ze waga wrocila?? 3mam kciuki za Ciebie:)

    • Rhenata

      Rhenata

      17 września 2014, 20:14

      Oj wiem, wiem;) traktowalam diete jako diete a powinien byc to styl zycia juz do konca mych dni! Dzieki za kciuki! Rowniez trzymam zebys wytrwala przy nowej wadze:)

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    17 września 2014, 10:34

    przeczytałam no i po prostu brak słów :)) mam nadzieję, że będę mogła dodać taki sam wpis za jakiś rok :)))) gratulacje i powodzenia ;*

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 11:47

      Dzieki wielkie!!:) Tobie rowniez najlepszego i walcz bo jest o co:) pozdrawiam:*

  • Casiopea

    Casiopea

    17 września 2014, 10:05

    I to jest mądre i superracjonalne podejście. Gratulacje!!!! Jesteś megamotywacją dla innych :))

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 10:22

      Dzieki:) bardzo mi milo!!:) Wy tez mnie motywujecie:)

  • Casiopea

    Casiopea

    17 września 2014, 10:05

    Komentarz został usunięty

  • MonikaGien

    MonikaGien

    17 września 2014, 09:17

    Super, zdrowo, bez głodzenia osiągnęłaś swój cel! Wielkie gratulacje :-)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 10:18

      Bardzo dziekuje:) pozdrawiam:)

  • magdat78

    magdat78

    17 września 2014, 08:52

    Pięknie. Gratuluję!

  • kronopio156

    kronopio156

    17 września 2014, 07:21

    Super!!! Gratuluję:* Tylko się uczyć od Ciebie:-):*

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 07:29

      Dzięki,dzięki,dzięki!!:*:*

  • saba1

    saba1

    17 września 2014, 07:17

    Piekny wpis, dziekuje za niego. Gratuluje i pozdrawiam

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 07:29

      To ja również dziękuję za Waszą motywację i wsparcie!!:) Pozdrawiam:)

  • Anusiaaak

    Anusiaaak

    16 września 2014, 22:24

    czuje się jakbym przeczytała dobrą książkę, gratuluję efektu :) i zmian nawyków na stałe;)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      17 września 2014, 07:24

      Ojjj czy na stałe to się okaże:) Póki co trwam prawie 9 miesięcy:) a co dalej?? hmm mam nadzieję,że bez zmian:) Dzięki wielkie!!:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.