Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Śniło mi się, że umarłam...


...i że nieświadoma tego faktu trafiłam, wraz z dwójką moich przyjaciół (ale kto to był??) do miejsca przypominającego szpital. Zostaliśmy przebrani w kitle (zielone i niekoniecznie wygodne), obważeni, obmierzeni, poddani serii dziwacznych zabiegów (z perspektywy nie były wcale dziwaczne...), nabroiliśmy po drodze okrutnie (śmiesznie było, he he he :)) i na koniec dowiedzieliśmy się - wraz ze sporą grupą innych cudaków - co nas tak naprawdę spotkało. Wtedy się obudziłam. I boję się zasnąć.

Chora jestem, i to bardzo. I jakoś nie chce mi się polepszyć :( Przy temperaturze 37,4 czuję się, jak w moim śnie (zaczynam odżywać albo, jak mi spada albo, jak wzrośnie do 38 i więcej...), gardło napuchło i mocno boli - głównie od kaszlu, który urywa mi wnętrzności. Pozytywem jest to, że ćwiczy mi mięśnie brzucha - nieruszane przeze mnie od poniedziałku. Chociaż coś... Maciek też rzęzi, ale lepiej się trzyma. Zosieńka jeszcze trochę kaszle i czasem kichnie, ale nie gorączkuje i w piątek na kontroli pani doktor powiedziała, że płuca i oskrzela ma czyste i możemy z nią zacząć wychodzić na dwór.

To poszliśmy - na 35 urodziny przyjaciela. Fajnie było, aż się dziwię, jak dobrze można się bawić z gorączką :) Za to po powrocie do domu nie mogłam zasnąć a gdy już w końcu zasnęłam, to miałam ten koszmar. Eeeeech...

Wracam do łóżka, powalczyć ze strachami.

Buziaki (już) niedzielne.

PS.1. Poodpowiadam Wam Kochani, tylko do żywych wrócę. Tfu!!! Wróć!!! Jak tylko zaraza pogonię :)

PS.2. Na Księżyc także się wybieram :) Jak tylko będę w stanie bezboleśnie członkami machać i znikną sny o umieraniu...
  • niewidzialna38

    niewidzialna38

    17 marca 2009, 13:08

    Uczepiły was się te choroby pora żeby opuściły wasz dom ale jesteś dzielna z gorączką na imprezki chodzisz i jeszcze przed 6 rano piszesz na vitalii to się nazywa -odwaga i żadne koszmary nie są wtedy straszne )))

  • poemat

    poemat

    16 marca 2009, 14:20

    Wow, szczerze podziwiam za wytrwałość :). Teoretycznie takie komentarze ze strony rodziny to pewna motywacja. Myślę, że to nie jest za mało :).

  • Donnka

    Donnka

    16 marca 2009, 13:35

    Zdrowiej, i śnij pozytywnie...Kobieto krucha;)buziaki przytulaki

  • dorisiatko

    dorisiatko

    16 marca 2009, 12:50

    ja też mam często jakieś głupie sny i pózniej boję się usnąć, najgorzej jak nie ma mojego misia, to wtedy usypiam przy zapalonym świetle - jak dziecko, ale cóż każdy ma jakiegoś bzika;)

  • Nattina

    Nattina

    16 marca 2009, 06:19

    co to za buszowanie po sieci o czwartej nad ranem???

  • grubena

    grubena

    15 marca 2009, 20:36

    Oj,to szybko przeganiaj tę zarazę,pozdrowienia:*

  • Lightblue

    Lightblue

    15 marca 2009, 20:30

    humorek masz i wróciłas do nas:) Cieszę się , ze Zosia już zdrowa, mam nadzieję, że i Tobie szybko minie:) Jutro wracam po urlopie do pracy i tak cholernie mi się nie chce;/ Jeszcze w dodatku jutro poniedziałek (no bo niby jaki inny dzien miałby byc?). Buziaki wieczorne dla Was kochane.

  • 7051953

    7051953

    15 marca 2009, 18:17

    melduję, że jakoś powoli ale jednak wracam do zdrowia ... mimo choróbska dietę trzymałam ! sama siebie podziwiam bo wiesz jakie miałam problemy z chudnięciem ... Cieszę się, że z Twoją Córunią już lepiej ale co z Wami ? tak to jest w domu jedno od drugiego łapie. Takie sny ... , jakieś horrory ogladasz czy coś ? Pozdrowionka z wcale nie wiosennego Wrocławia- Basia

  • SzukajacaSamejSiebie

    SzukajacaSamejSiebie

    15 marca 2009, 12:10

    jeju, alez sny masz:) i wracaj do zrowka jak najdszybciej:)**

  • kilarka2

    kilarka2

    15 marca 2009, 10:04

    ja dziś brata w nocy chowałam :( ale wiesz -jutro wyniki badań, podświadomie jestem przerażona. Buziak - cieszę się, że idziesz z nami na Księżyc :*

  • Imperfect2

    Imperfect2

    15 marca 2009, 09:57

    kuruj.Ja ledwo ciągnę ale to z powodów ,,rozkimów'' w mojej głowie.. Kurcze...mi się śniło,że szef mnie gonił i chciał zgwałcić.Też nieźle:P. 3maj się ciepło;*

  • brzuszka

    brzuszka

    15 marca 2009, 09:00

    zdrowiej szybciutko i oby się już nic takiego ci nie śniło...

  • Nattina

    Nattina

    15 marca 2009, 07:08

    oj kiepsko, kiepsko, odleż to choróbsko, jak się da, bo przy małym dziecku rzadko się udaje. Powrotu do zdrowia...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.