...to może sobie piąteczkę przybić. Nie ma to, jak się pochwalić, że ku dobremu idzie, no nie? Takiej kolki to u Zosi dawno nie widziałam - od 3.30 do 5.30 rano targałam ją, rozszlochaną, na rękach. Nieprzytomne jesteśmy dzisiaj obie a Zosisko dalej marudne... Nie wiem, czy to kwestia nietolerancji Nutramigenu, czy może początki ząbkowania, czy niewyspanie? Teraz mogę popisać, bo siedzi mi na kolanach spokojna i mocno skupiona - a zapaszki takie takie uskutecznia, że zaraz zejdę z niedotlenienia ;)
Zmykam ja oporządzić i chyba wyjdziemy z domu. Na spacerze na ogół mi zasypia, niech chociaż ona się wyśpi, no nie? :)
Buziaki wtorkowe.
PS. A dzisiaj na sałenkę, oł je-je-je!!!
Zmykam ja oporządzić i chyba wyjdziemy z domu. Na spacerze na ogół mi zasypia, niech chociaż ona się wyśpi, no nie? :)
Buziaki wtorkowe.
PS. A dzisiaj na sałenkę, oł je-je-je!!!
VitaliaOlivia
15 stycznia 2009, 16:21no właśnie... herbatka koperkowa działa. Trzymam kciuki za mamusię i Zosieńkę ;***
siupacabras
14 stycznia 2009, 12:05Masuj jej brzuszek i nozki przy tym lekko do gory podnies , zeby zefirki ulatywaly . I herbatke koperkowa . To jesli chodzi o wzdecia , bo piszesz , ze zapaszki leca :-). Trzymajcie sie , dziewczyny . Uwazajcie na siebie
WooHoo
14 stycznia 2009, 08:38Oby Zosienka sie lepiej poczula!!! Ja dzisiaj 18 dzien a6w i widze ogromne zmiany juz teraz... A brzuchol mam zakwaszony do granic mozliwosci (to tak a propos Twojego ostatniego wpisu). Milej srody Madziula!! :*
KalinaS
13 stycznia 2009, 13:45maluch mam nadzieję ze jej szybko przejdzie!Pozdrawiam