...żyję. Ale jakby mnie nie było. Zawiniętam jakoś tak mocno, nic-nie-kumająca i śpiąca. Ale w dobrym humorze :)
Dietę trzymam wedle wskazówek Pani Dietetyczki. Nie podjadam, nie oszukuję. Jedyne przewinienie (o ile tak to można nazwać) - kolację jem wieczorem-wieczorem, koło 18 to ja jem Kochani moi obiad :) Ale po kolacji 3 godziny i tak nie śpię, więc chyba wszystko jest ok ;)
A6W dziergam, chociaż straszliwie mi się nie chce :) Ale działa tu syndrom A->B ;) Qjoństwo zobowiązuje :D Poza tym - niewiele mi już zostało.
Basen leży i kwiczy. Najpierw choróbska. Wczoraj niechciejstwo (poza tym byliśmy z Malusią na basenie - dwa razy dziennie mam latać? ;)). Dzisiaj niemożność - Monsz wrócili później dodom, bo był na 80 urodzinach swojego Profesora :)
Zmykam pobrzuszkować ostatnią serię i lulu :)
Buziaki nibypiątkowe :)
PS. A jutro idę pouskuteczniać pląsy, dęsy i lansy :)
Dietę trzymam wedle wskazówek Pani Dietetyczki. Nie podjadam, nie oszukuję. Jedyne przewinienie (o ile tak to można nazwać) - kolację jem wieczorem-wieczorem, koło 18 to ja jem Kochani moi obiad :) Ale po kolacji 3 godziny i tak nie śpię, więc chyba wszystko jest ok ;)
A6W dziergam, chociaż straszliwie mi się nie chce :) Ale działa tu syndrom A->B ;) Qjoństwo zobowiązuje :D Poza tym - niewiele mi już zostało.
Basen leży i kwiczy. Najpierw choróbska. Wczoraj niechciejstwo (poza tym byliśmy z Malusią na basenie - dwa razy dziennie mam latać? ;)). Dzisiaj niemożność - Monsz wrócili później dodom, bo był na 80 urodzinach swojego Profesora :)
Zmykam pobrzuszkować ostatnią serię i lulu :)
Buziaki nibypiątkowe :)
PS. A jutro idę pouskuteczniać pląsy, dęsy i lansy :)
blakeholsey
10 stycznia 2009, 22:27ja moje plasy pouskuteczniam za tydzien na studniowce =P a6w dobre jest =P juz widze sladowa poprawe bo dalej mam cycki niz brzuch jak siedze a to juz sukces =P jak nie spisz 3h przed kolacja to ok =) ogolnie - tak trzymaj!
WooHoo
10 stycznia 2009, 20:59...oj, ja bym sobie tez poszła na imprezkę.... moje eMątko jakieś mało imprezowe jest, buuuu! U mnie podobnie - jakis zastój mnie dopadł, cholera. Słaby mam kontakt z rzeczywistością ostatnio :) :*
7051953
10 stycznia 2009, 17:35po prostu musiałam wstąpic do Ciebie - zobaczyc co słychac z Wami, jak maluszek i w końcu pochwalic się !!! Nie do wiary ale i ja zaczynam chudnąc, rety ! Od razu dostałam "przypału" i cieszę się jak głupia, mam potrzebę wszystkie Was o tym koniecznie powiadomic ... Myślę, że po wielu, wielu próbach w końcu trafiłam na taki sposób odżywiania, który odpowiada mi i daje efekty. Trzymaj za mnie kciuki. Życzę Ci dużo zadowolenia, wszystkiego naj ... Pozdrawiam serdecznie ! - Basia