...8,40 kg za mną, 8,40 kg przede mną. Teraz to już będzie z górki ;)
Z bioderkami Malusi wszystko w porządku :)
Byłam na spotkaniu z moimi licealnymi babami. Przecudnie było :) I jeszcze prezent dostałam - zaległy, gwiazdkowy :)
U Maćka w tym czasie byli koledzy z pracy i usiłowali grać w CS. Następnym razem muszę być w chatce, bo Malusia nie dała Tacie pograć do 21.30...
W ramach kolacji wypiłam w Cafe Anioł koktajl jagodowy na bazie mleka acidofilnego. Gdybyście miały okazję spróbować - polecam :) Danie z diety (dorsz w pergaminie) nie został nawet rozmrożony ;) Kalorycznie myślę, że wyszło podobnie - bo poprosiłam o niedodawanie cukru, oł je :)
Jutro z Malusią idziemy na basen. Peniam strasznie :D Kupiłam jeszcze dzisiaj w Tesco po kostiumie kąpielowym - sobie i jej :D Nie wiem, czy jej założę, pewnie będzie za wielki ;) Sobie nabyłam rozmiar 38 i wlazłam w niego. Ciekawe, czy mi na szwach nie popęka. Ale wlazłam :D
Teraz jeszcze 2 serie A6W i zmykam spać.
Za wszystkie komentarze, te potrząsające i te głaszczące z serca dziękuję.! Dałam radę i nie zeżarłam nic spoza kartki. A nie, przepraszam - wchłonęłam słonego paluszka, sztuk jeden :) Pyszny był :D
Lepiej mi na duszy :)
Buziaki (już) czwartkowe :)
Z bioderkami Malusi wszystko w porządku :)
Byłam na spotkaniu z moimi licealnymi babami. Przecudnie było :) I jeszcze prezent dostałam - zaległy, gwiazdkowy :)
U Maćka w tym czasie byli koledzy z pracy i usiłowali grać w CS. Następnym razem muszę być w chatce, bo Malusia nie dała Tacie pograć do 21.30...
W ramach kolacji wypiłam w Cafe Anioł koktajl jagodowy na bazie mleka acidofilnego. Gdybyście miały okazję spróbować - polecam :) Danie z diety (dorsz w pergaminie) nie został nawet rozmrożony ;) Kalorycznie myślę, że wyszło podobnie - bo poprosiłam o niedodawanie cukru, oł je :)
Jutro z Malusią idziemy na basen. Peniam strasznie :D Kupiłam jeszcze dzisiaj w Tesco po kostiumie kąpielowym - sobie i jej :D Nie wiem, czy jej założę, pewnie będzie za wielki ;) Sobie nabyłam rozmiar 38 i wlazłam w niego. Ciekawe, czy mi na szwach nie popęka. Ale wlazłam :D
Teraz jeszcze 2 serie A6W i zmykam spać.
Za wszystkie komentarze, te potrząsające i te głaszczące z serca dziękuję.! Dałam radę i nie zeżarłam nic spoza kartki. A nie, przepraszam - wchłonęłam słonego paluszka, sztuk jeden :) Pyszny był :D
Lepiej mi na duszy :)
Buziaki (już) czwartkowe :)
Kicia5
8 stycznia 2009, 20:37Dzięki za gratulacje:) studiowałam super praktyczny kierunek jakim jest FILOZOFIA:))) Ależ dzielna jesteś z tą dietą:) ja też musze powrócić do swojej, bo czuję, że coś spodnie zbyt opięte:/
Survine
8 stycznia 2009, 20:01Ja tez sobie wykupilam smacznie dopasowana i nie moge sie jej doczekac. Chyba potrzebuje porzadnej diety a nie oszukiwania siebie. A Tobie gratuluje wytrwalosci i waszystkiego Naj Naj w Nowym Roku! I fajnie z tym basenem z Malusia:-)
truteniek
8 stycznia 2009, 09:26dziękuję za komentarzyk i zainteresowanie. U mnie masakra jeśli chodzi o odchudzanie, tzn. mam postanowienia noworoczne a jakże. Jak narazie jakoś wszystkich obietnic danych dotrzymuję. Raz miałam wpadkę jedzeniową ale spoko opanowana. Wczoraj miałam urodzinki więc tym bardziej motywacja. Postanowiłam do 30 czerwca 10 kg zrzucić i mocno w to wierzę, że się uda, a patrząc na takie bohaterki jak Ty moja wiara się umacnia. Spróbuję codziennie chociaż coś napisać. Pozdrawiam Ciebie cieplutko i nie trzymam za Ciebie kciuków, bo ostatnio słyszałam, że to przynosi pecha ale życzę dobrej formy i spadku wagi :)
Koncowa
8 stycznia 2009, 09:15a na który basen? do AquaParku? Czy na ten Twój? A masz te pieluszki specjalne? Jakby co mam w domu pare sztuk ejszcze :) Buziaki Dzielna Dziołcho