...i nie chce drgnąć, jakby była zaklęta. Dzisiaj rano było 64,0 kg, ale nie zmieniam, bo od 30 grudnia waha się między 64,7 kg a 64,0 kg właśnie. Muszę chyba znów poważnie porozmawiać ze Srebrnym Pudełkiem Zamieszkującym Łazienkę, bo przestało się ze mną liczyć. A grzeczna jestem i w diecie nie oszukuję!
W A6W też nie widzę powalających efektów - zmniejszył mi się brzuch, ale nie jakoś drastycznie. Może coś źle w ćwiczeniach robię, nie wiem. Zrobiłam sobie kolejne zdjęcia, dla porównania - mam teraz już zestaw z 1, 24 i 31 dnia ćwiczeń. Zamieszczę, jak się odważę (czyt. "jak mi duma pozwoli" ;))
Zapomniałam wczoraj napisać, że byłyśmy z Zosią u lekarza. Oskrzela i płuca ma czyste :) Jutro idziemy na prześwietlenie bioderek :) Ślinienie Zosieńki może być objawem wczesnego ząbkowania (łolaboga....). Ale za to musiałam przesunąć szczepienia z czwartku na przyszły tydzień, to przez infekcję. No i zamiast Bebilonu Pepti pani doktor (po obejrzeniu jej biedniutkiej skóry) zapisała jednak Nutramigen. I parafinę do smarowania. Znacie jakieś działające sposoby na atopową skórę u niemowlaka?
Zmykam, bo niedługo przychodzi moja Mamusia posiedzieć z Zosią, podczas mojego masażu. Mój kręgosłup od tygodnia piszczy o porządne pougniatanie ;)
Buziaki wtorkowe :)
W A6W też nie widzę powalających efektów - zmniejszył mi się brzuch, ale nie jakoś drastycznie. Może coś źle w ćwiczeniach robię, nie wiem. Zrobiłam sobie kolejne zdjęcia, dla porównania - mam teraz już zestaw z 1, 24 i 31 dnia ćwiczeń. Zamieszczę, jak się odważę (czyt. "jak mi duma pozwoli" ;))
Zapomniałam wczoraj napisać, że byłyśmy z Zosią u lekarza. Oskrzela i płuca ma czyste :) Jutro idziemy na prześwietlenie bioderek :) Ślinienie Zosieńki może być objawem wczesnego ząbkowania (łolaboga....). Ale za to musiałam przesunąć szczepienia z czwartku na przyszły tydzień, to przez infekcję. No i zamiast Bebilonu Pepti pani doktor (po obejrzeniu jej biedniutkiej skóry) zapisała jednak Nutramigen. I parafinę do smarowania. Znacie jakieś działające sposoby na atopową skórę u niemowlaka?
Zmykam, bo niedługo przychodzi moja Mamusia posiedzieć z Zosią, podczas mojego masażu. Mój kręgosłup od tygodnia piszczy o porządne pougniatanie ;)
Buziaki wtorkowe :)
nonos
6 stycznia 2009, 14:13z taką wrażliwą skórą, ojoj:) Ja swojego synka "pudrowałam" mąką ziemniaczaną, a nie żadną zasypką. Koleżanka dla swoich dziewczyn kupowała specjalną maść (pępowinową???) w szpitalu w Redłowie. Nie wiem czy jeszcze to funkcjonuje, bo jednak z 6 lat minęło. Do tego codziennie do kąpieli dodawałam na zmianę: krochmal, rumianek i gencjanę (takie coś filetowe)
Donnka
6 stycznia 2009, 12:50Efekty już widać na pasku.Masuj, ćwicz ale się nie poddawaj Mała;)Najwazniejsze, ze Zoska zdrowa i ma sie lepiej.buziaki