...Maciek co prawda wstał i nie ma już gorączki a 35,95° C, ale czuje się przepysznie. Za to Zosia gorączkuje (38,6° C mierzone w dupce, czyli normalnie jakieś 37,6° C) i do tego ma kaszel z katarkiem. Mnie również zaczyna coś dusić a temperaturę mam iście zwłokowatą, bo 35,75 ° C. Więc ogólnie czad. Zmykam z Vitalii, bo czekamy na wizytę pani doktor.
Zagrypione buziaki.
PS. Ciekawe, jak ja dzisiaj A6W wydziergam :( Nie chciałabym przerywać, bo mam za sobą niemal 2/3 programu. Zobaczymy, czy coś mi się chorobowego wykluje, czy nie...
Zagrypione buziaki.
PS. Ciekawe, jak ja dzisiaj A6W wydziergam :( Nie chciałabym przerywać, bo mam za sobą niemal 2/3 programu. Zobaczymy, czy coś mi się chorobowego wykluje, czy nie...
Nattina
29 grudnia 2008, 15:52nic nie piszesz, jak Zosienka?
Donnka
29 grudnia 2008, 14:42Tak to już jest z maluszkami, ze zmieniają szybko nasze plany.Zdrówka na cały Nowy 2009 rok życzę z całego serca!!!pa
gudelowa
29 grudnia 2008, 10:23kurujcie się !!!! trzymam kciukasy za Wasze zdrówko!! ig
juniperuska
29 grudnia 2008, 00:30Śliczna Zosieńka! A przede wszystkim dużo, dużo zdrowia! Buziaczki
kilarka2
28 grudnia 2008, 19:57no a Ty kuruj siebie i swoją rodzinkę :) buźka przeziebiona dla zagrypionej ;)
WooHoo
28 grudnia 2008, 19:24ojej, a jednak Zosia złapała wirusa, niedobrze... Swietne jest zdjęcie, które wstawiłaś - Twoja córcia ma niepokojące chochliki w oczach, boskie :) i w Tobie coś się zmieniło, sama nie wiem... Kojąco na mnie działasz Madziula. Spokojnego wieczoru :*
Nattina
28 grudnia 2008, 14:23zycze, zeby udało się Zośkę leczyc domowo, taka gorączka to nic dobrego, mnie się wydaje, ze odejmuje sie 0.5 stopnia a nie cały, wiec miałaby powyżej 38...Musisz ja mocno poić, zeby sie nie odwodniła!
jasmina19
28 grudnia 2008, 12:26pewnie masz rację z tymi słodyczami, wybiorę sobie jeden dzień w tygodniu (chyba niedziela) i tego dnia będę jadła coś słodkiego. śliczną masz córeczkę, życzę Wam wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia pozdrawiam