...też ma swoje plusy. Poważnie! Zamiast myśleć o tym, że boli (no bo boli, ale da się przeżyć :)), że mam gorączkę (chociaż jestem tak dziwnie skonstruowana, że od 38,5 stopni zaczynam już coś z powrotem kumać a przy 39 stopniach jestem świeżynka ;)) to wolę sobie wytłumaczyć, że dobrze, że dostałam antybiotyk (który skutkuje wylewaniem odciągniętego mleka zamiast podawać je mojej Pijawce), to przynajmniej mam pięciodniowe "wakacje" - mogę jeść WSZYSTKO! Wczoraj zjadłam ogórkową :) I jednego jeżyka. Z czekoladą, hy hy :) A dzisiaj zafundowałam sobie smażoną kiełbaskę. Z cebulką :) I szklaneczkę Coca-Coli :) I ibuprofen zamiast paracetamolu ;) Nawet nie wiedziałam, jak bardzo mi takich rzeczy brakuje... ;)
A poważnie - czuję się raczej średnio, bo temperatura mi skacze co chwila. Ale bywało już gorzej, więc nie mam co kwęczeć. Od kwęczenia mam Zosię ;) Zresztą - w życiu trzeba szukać pozytywów, no nie? ;)
Buziaki i dobranoc :)
A poważnie - czuję się raczej średnio, bo temperatura mi skacze co chwila. Ale bywało już gorzej, więc nie mam co kwęczeć. Od kwęczenia mam Zosię ;) Zresztą - w życiu trzeba szukać pozytywów, no nie? ;)
Buziaki i dobranoc :)
grzywaczka
31 października 2008, 19:28lekko chłodne winko, czerwone, wytrawne... mhmy ... Zosi nie damy, niech babeczka dorośnie:)
surimuri
30 października 2008, 10:29zdrówka życzę, ja miałam zastój w drugim tygodniu i temp. 39.6 ciężko było. Co do dietki to ja nie trzymam prawie wcale ale na szczęście Oskasiowi nic nie jest, może dlatego że karmię 2 razy dziennie a pokarmu mam tyle co kot napłakał. Pozdrawiam
satyna
29 października 2008, 15:05zrobiłam sobie model na stronie myvirtualmodel.com Dużo zdrowia!
calineczkazbajki
29 października 2008, 12:22zdrówka... zdrówka życzę
Donnka
29 października 2008, 10:42I wroc do karmienia, dla mnie to byla niesamowita wygoda!!Buziaki dla Zosienki, pa
Nattina
28 października 2008, 18:09kiepsko, ale wazne ze twoje nastawienie jest ok. A o liściach kapusty w formie okładów pomyślałaś? Pozdrawiam :)
IdaSierpniowa1982
28 października 2008, 11:33Ty to nawet z choroby robisz swietną zabawę nie? jejciu, jak ja chciałabym być taką optymistką ;)
Koncowa
28 października 2008, 10:45zyją te dwie swoim życiem, skubane. Pozdrawiam i polecam zurek w tym stanie i kapustę kiszoną i drinka - korzystaj :)
gudelowa
28 października 2008, 08:59trzym się babeczko .... narobiłaś mi smaka tą kiełbaską ;) uściski dla Zosi. ig