...teraz-zaraz-natychmiast. I nie to, że chcę mieć 80 lat, nie. Chcę mieć dalej 34 lata i liliowy kapelusz <- taki, jak z linka obok dotyczącego mojego wpisu :)
Buziaki środowe.
PS. Pewnie się będę jeszcze dzisiaj tu wymądrzać, ale najpierw muszę się obudzić moi Mili... ;)
bochenek
23 listopada 2011, 11:25super ten kapelusz:) uwielbiam takie kolory, takie mam na ścianach w sypialni:)
Trollik
23 listopada 2011, 10:45niezły ten kapelutek...a pomocny chociaż? może ja sobie też taki sprawię...hmmm
niunia32
23 listopada 2011, 09:52hej, bardzo fajny kapelusz :D
rob35
23 listopada 2011, 08:40A ja jestem zakręcona na liliową kanapę. Tylko czy mi się nie znudzi po 2 latach? Z kapeluszem jest łatwiej. Kupuj, kobieto, nie żałuj se!