...której zawsze przytrafiają się dziwne rzeczy.
"Poleciałam w zeszłym tygodniu do Mediolanu, bo musiałam się spotkać z moim prawnikiem (zaczyna się nieźle, co? ;) ale ona NAPRAWDĘ ma prawnika w Mediolanie :D). Ponieważ moja pracowa komórka nie działa a ja mam prywatną w Playu - szukałam rozpaczliwie internetu, żeby móc doładować kartę. W pięknej Italii dostęp do internetu to wcale nie taka łatwa sprawa... Co tu zrobić? Ha! Wiem! Poleciałam do pięciogwiazdkowego hotelu - tam na pewno mają. No mają, super. Pan z recepcji uprzejmie wyjaśnił, że należy zjechać windą piętro niżej i mogę sobie hulać do woli. Wsiadam do windy i ? o-o, znajomy. Około 45 lat, całkiem przystojny i się uśmiecha. Jezusicku, skąd jak go znam??!!?? Też się ładnie uśmiecham, żeby nie wyjść na buraczycę, ale w głowie galopada: "o rany, kto to jest? jakaś impreza? wspólny wyjazd? konferencja? o ranyyyy, no skąd ja kojarzę twarz!!!" Facet dalej mile uśmiechnięty, ja także i mam tylko nadzieję, że na twarzy nie miałam wypisane "nosz kurna, ale musiałam się skuć na tej bibie, skoro takiego fajnego gościa nie mogę skojarzyć!".
Wysiadłam z windy i poszłam po ten internet.
Trzy dni później - no oczywiście, że mnie męczyło niemiłosiernie, kto to był, w końcu strasznie przystojny koleś! - wsiadłam do samolotu, otwieram gazetę a tam? No, Znajomy Z Windy. Hu-hu! Patrzę na podpis pod zdjęciem a tam: "Tony Blair w Mediolanie".
W rzeczywistości o niebo przystojniejszy, niż na zdjęciach :)"
Buziaki wtorkowe :)
XXXJAXXX
16 listopada 2011, 15:18FAJNA HISTORYJKA..SUPER:O)
livebox
16 listopada 2011, 11:06łooooł,to ci spotkanie:)
arla.apetina
16 listopada 2011, 08:09mój ulubieniec ;-)
RedTea
15 listopada 2011, 20:46gratuluje kolezanki! :D
LadyChanel
15 listopada 2011, 19:25Niezła historia :D:D.
KalinaS
15 listopada 2011, 17:05poprawiłaś mi nastrój:-)
aganarczu
15 listopada 2011, 17:01Fajna historia :-)
kilarka
15 listopada 2011, 16:57:D:D:D buziak Madziulka :*
Epestka
15 listopada 2011, 16:23To po prostu mówię dzień dobry. On wtedy wyciąga rękę, przedstawia się i zamieniamy kilka zdań. Tak miałam z Wajdą. tzn. akurat kojarzyłam kto zacz, ale i tak się przedstawił
niunka31
15 listopada 2011, 16:13dobreee !!!! buziak
psotka201
15 listopada 2011, 15:58i nie wstane hahaha