Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pięćdziesiąty piąty...


...rozpoczęłam wagą 54,4 kg :) Hy hy :) Cieszę, się jak gwizdek :)

Mnóstwo dzisiaj zrobiłam i robię: wyspałam się, zaliczyłam wizytę w solarium, byłam u kosmetyczki przyczernić sobie miejsce na brwi ;), zrobiłam (po raz kolejny "ostatnie") zakupy, nabyłam Euro, kończę pranie, robię obiad, macam futrzaki i odbieram telefony z pracy...

Chyba czas się SPAKOWAĆ, kurka!! Żeby się tylko nie okazało, że muszę do roboty pojechać, buuu...

Muszę się: wyprasować (chociaż nie wiem, czy jest sens, żelazko podróżne mam a w torbie i tak się wygniecie...) spakować, posprzątać chatkę, dokończyć obiad, pojechać po chłopa (wraca wcześniej!!! :):):)) i przekazać opiekę nad futrzastymi dziećmi :)

Zmykam, bo nie mają dla mnie litości - właśnie miałam trzeci telefon :(
I zapowiadają się nastepne :(

Pozdrawiam pakująco...

  • Emilchen

    Emilchen

    31 lipca 2007, 15:10

    Madziu, od jakiej wagi startowałaś? Miłego wypoczynku!

  • KaSiEnKa1993

    KaSiEnKa1993

    31 lipca 2007, 13:49

    No to widzę,że zabiegana jesteś..;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.