...zaczęłam terapię, ochrzciłam Młodsze Dziecko (i w związku z tym była impreza chrzcielna), Starsze Dziecię przestało latać w pieluchach, ale za to zaczęło gadać i idzie od września do przedszkola, wakacyjnie gościłam rodzinkę (z kosmosu... ;)), skończyliśmy dom i ogród (no prawie), schudłam, obcięłam włosy - dzieje się i jest wariacko. Nic to - wróciłam do roboty, to odpocznę :P I na pewno znajdę czas na częstsze odwiedziny na V.
I tym optymistycznym... :)
Buziaki sierpniowe :)
mag1313
22 sierpnia 2011, 00:30Wiesz, moje życie diametralnie się zmieniło. Od połowy maja regularnie fizycznie pracuję, Chodzę nadal obolała. Jakoś moje ciało nie może przywyknąć do pracy fizycznej. W kuchni było naprawdę ciężko. Teraz jest już lżej, ale całe dnie na nogach, są trudne dla moich nóg, a w szczególności stóp i stawów skokowych. Piję znacznie więcej alkoholu niż za czasów kiedy byłam sama. Prawie codziennie kieliszek wina do kolacji. To nabija dodatkowe puste kalorie. Ale nie jem dużo. Nie głodzę się, ale też nie obżeram się. Myślę, że zamykam się w bilansie 2000 kcal. Myślę, że często kończę dzień z niższym wynikim. Ale :) Znowu ale. :) Widzę, że moje ciało się zmienia. Nigdy nie uprawiałam sportu, nie byłam fizycznie aktywna. Tu się sytuacja zmieniła. Całe dnie jestem na nogach, pucuję okna, podłogi, wycieram kurze, odkurzam, prasuję, myję łazienki, sprzątam kuchnie, całe domy. Całe dnie jestem w ruchu. Moje zawsze mięciutkie ciałko, zatraca tą miękkość. Odkrywam, że mam mięśnie! :D A mięśnie muszą swoje ważyć. Myślę, że właśnie dlatego waga głupieje. :) Buziaki. Magdalena
Demonek27
21 sierpnia 2011, 22:34Kochana z tego co ja pamiętam to pierwsze dzieciątko urodziłaś jak ja jeszcze zaglądałam na Vitalię a ona już do przedszkola idzie... a ja w ostatnim wpisie pisałam, ze zalałam ławice a ja już od roku mieszkam we własnym domku. Piszesz że urządzasz ogród proszę zamieśc jakieś zdjęcie ogrodu bo ja jestem na etapie obsadzania swojej działeczki i szukam inspiracji.Jejku jak patrzę na to stare zdjęcie moje dzieci na nim to takie dzieciaki a teraz starsza idzie do czwartej a młodsza do drugiej klasy.....jak ten czas szybko leci.....
Demonek27
21 sierpnia 2011, 08:53Wracam po długiej przerwie.Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętasz widzę, ze przez ten czas kiedy ja nie robilam nic ze swoją nadwagą Ty urodziłaś dzidziusia i tak pięknie po tym schudłaś. Gratulacje.
hanka77
19 sierpnia 2011, 08:36dzieje i dzieje. Jak Ty to ogarniasz? I tak cudnie szybko potrafisz schudnąć....hm.....Może za to że się dzieje :) Cieszy Cię powrót do pracy?? Z jednej strony rozumiem, ale z drugiej marzy mi się urlop tak okołoroczny. Trzymaj pion i przyj....do przodu znaczy:)
asia0525
17 sierpnia 2011, 22:35Miłego powrotu do pracy ;))) I miłego powrotu na V. !!!
Aziya
17 sierpnia 2011, 18:33Świetnie, że już do nas wracasz! I wspaniale, że tyle się u ciebie dzieje! Czekam na twoje wpisy! Pozdrawiam serdecznie!
mamazabki
17 sierpnia 2011, 12:55już nawet nic nie piszę. Moje dziecię jeszcze nie chce bez pampersa chodzić. raz dziennie zawoła na siku i zrobi. Ale jak sama go sadzam to nie chce ... :/ Pozdrowionka!
BEAGULEK
17 sierpnia 2011, 12:34I tak trzymaj a terapia to mnie też by się przydała...Pozdrawiam.