...niestety. Takiej grypy żołądkowej - takiej choroby w ogóle - nie przypominam sobie, jak żyję. Jedyny plus: odchudzanie zakończyłam sukcesem i w dodatku dużo wcześniej ;)
Czasu brak. Na cokolwiek. Niechże bym spotkała jełopa, który urlop macierzyński nazwał "urlopem"... ;)
Zmykam do dziecków. Relację zdam kiedyś, później - nie wiem kiedy :) Wynurzeń osobistych i przemyśleń także mam nieco. Czemuż czas nie jest z gumy? Gdyby się rozciągnął chociaż tak, jak skóra na moim poporodowym brzuchu... ;)
Buziaki jeszcze czerwcowe ;)
PS. Zamówiłam sobie i używam z przyjemnością:
www.endo.pl ;)
livebox
30 czerwca 2011, 23:21Dowcipnisia:)
Ebek79
30 czerwca 2011, 22:19Boski ten napis na koszulce!!!! Też chce taką!!! Grypa żołądkowa jest paskudna:(
calineczkazbajki
30 czerwca 2011, 17:32Podwójnej dawki zdrowia wam zycze
Desperatka75
30 czerwca 2011, 15:51też chcę taką...ha ha ha Buźka!
kumata74
30 czerwca 2011, 15:04koszulka świetna ... pozdrawiam:)
hefalump83
30 czerwca 2011, 13:23Też ja mam od jakiegoś czasu i wzbudza zawsze wiele uśmiechów :)
KaSia1910
30 czerwca 2011, 12:19fajna koszulka:) pozdrawiam PS ja też mam deficyt wolnego czasu
kamila19851
30 czerwca 2011, 09:01ja w tym roku dwa razy ze starszą córką przechodziłyśmy tę grypę. I tak jest w sumie co roku, więc się przyzwyczaiłam ;) zdrowia Wam życzę, oby inne choroby nie męczyły Ciebie i rodzinki
bochenek
30 czerwca 2011, 08:57no na Twoje długie wpisy:) uwielbiam Cię czytać a co do jelitówki-to jest okropieństwo-jak złapie jedna osoba to potem cała rodzina, sąsiedzi i pół wsi choruje:/
agusia88aga
30 czerwca 2011, 08:38a ja bym chciała, żebyś w końcu się rozpisała, bo ja tęsknię za Twoimi wpisami i dzieckami;-)