Witajcie!
No i bylam dzisiaj u lekarza na badaniu kontrolnym po operacji...szlam bardzo zdenerwowana i z mieszanymi uczuciami, bardzo sie balam.Coprawda nie dopuszczalam do siebie tej mysli, ze moga to faktycznie byc sprawy rakowe ale....same wiecie jak to jest, zawsze pozostaje jakies ale! Na przywitanie w gabinecie: "Pana doktora jeszcze nie ma, ma spoznienie okolo godziny ale Pani wyniki z histopatologii juz sa, prosze usiasc i poczekac :-)!" Po potorej godziny (ciagla sie wiecznosc) zawolano mnie do gabinetu. "No to teraz prosze o bardzo duzy usmiech, wyniki sa w porzadku, nie ma zmian rakowych...Nastepna kontrola za trzy miesiace!" Kamien mi z serca spadl, myslalam ze ze szczescia Pana Doktora wycaluje ;-)))! Do pracy moge wrocic juz za tydzien (tesknie za moimi lobuzami w przedszkolu), na cwiczenia i bieganie rowniez szlaban przez nastepny tydzien ale pozniej ruszam i juz sie ciesze i nie moge sie doczekac!
P.S
Dzisiaj mija 8 dzien bez slodyczy - jestem z siebie dumna! Waga troche spadla ale poczekam jeszcze kilka dni z aktualizacja paska - moze moja szklana przyjaciolka znowu zdanie zmieni ;-)) Serdecznie Was pozdrawiam
angelisia69
14 sierpnia 2017, 19:07zdrowie zawsze doceniamy wtedy gdy je stracimy lub poczujemy sie zagrozone.Swietnie uslyszec pozytywna wiadomosc na jego temat ;-)
magdalena733
14 sierpnia 2017, 19:44Masz racje, my tak mamy( i nie tylko ze zdrowiem!);-))