Witajcie!
Coś się ze mną dzieje... pomijając dzień urodzin mojej siostry (w którym kawałek tortu był odskocznią) to dziś mija 23 dzień bez słodyczy. .. i właśnie dziś się złamałam.. tabliczka czekolady została przełknięta... i już żałuję, mój żołądek bardzo źle ją przyjął i liczę że szybko się z tym pogodzi, bo chciałabym przespać noc :(
Ostatni tydzień nie był ani trochę udany. Podczas gdy oczyszczałam się ze słodkiego zaczęłam pochłaniać więcej jedzenia normalnego. Większe porcje obiadowe, dodatki typu ketchup czy frytki-fast foodowe. Moja motywacja która naprawdę była wysoka opadła. A w dodatku buty, w których codziennie maszeruję na uczelnie zaczęły mnie obcierać i chwilowo zawiesiłam spacery.
Czy to moja wyobraźnia, czy może słyszałyście o jakiejś zależności słone-słodkie?
Kolejne ważenie mam mieć 13 ego marca ale już wiem, że nie będzie ono dobre.
Pozdrawiam serdecznie!
fitnessmania
3 kwietnia 2017, 12:54Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Pauuulalalaa
8 marca 2017, 16:03DASZ RADĘ!! Wierzę w Ciebie :)
angelisia69
8 marca 2017, 06:07ja ostatnio robilam popcorn w mikrofali bez tluszczu,wsypalam ziarna do torebki papierowej,posolilam i pyszna zdrowa przekaska ;-)
dietacambridge2017
7 marca 2017, 20:38Do 13 jest jeszcze 6 dni , wiec się nie lam i walcz dzielnie. Cała czekolada? fuck nie przejmuj się i zapomnij o niej.