WITAJCIE DZIEWCZYNY I CHŁOPAKI!
mam do was pytanie: mam slaba przemiane materii, jem regularnie co 3 godziny, cwicze na silowni i fotnessie, a do wc chodze tak ok co 4-5 dni i to z wielkim wysilkiem... macie sposoby, abym robila to czesciej? to tez napewno ma wplyw, ze wolniej chudne?
madziolinap
14 grudnia 2011, 21:06dzieki wielkie, w sumie siemie mam, a wode z cytryna moge pic rano! sprobuje od jutra!
adveenture
14 grudnia 2011, 19:43pij na czczo przegotowaną wodę z cytryną:) jedz dużo błonnika. suszone śliwki powinny załatwić problem również. jabłko a potem popij wodą:) no i ok 1,5-2l płynów dziennie:)
ancok90
14 grudnia 2011, 15:23też tak miała. Dołączyłam więcej produktów z błonnikiem i więcej czerwonej i zielonej herbaty. I ruszyło jakkoś. ;D
Jokerka21
14 grudnia 2011, 15:11ło Jezu nawet nie poj senesu...opiekowalam sie starsza pania ktora od zawsze pije senes i teraz musi palcem sobie za przeproiszeniem wygrzebywac kupę!!! pij duzo herbaty zielonej i czerwonej... i wody z cytryna a jak jeszcz to dokladnie wszystko przezuwaj (trawienie rozpoczyna się juz w jakie ustnej!) żeby zoladek mial mniej pracy do strawienia nieprzezutej skorki od chleba na przyklad...
wiercipieta
14 grudnia 2011, 14:54Proponuję żebyś poszła do trenera na siłowni i poprosiła, żeby ci rozpisał trening obwodowy na wolnych ciężarach na wszystkie partie ciała (żadnych maszyn, steperków, rowerków, podskoków, piłeczek, ale sztanga i hantle). Zapewniam Cię że to da efekt. Zobacz też na forum dla sportowców, tam mają dział dla pań, ale usłyszysz to samo. I żeby uprzedzić - od treningu siłowego, jeśli nie będziesz stosowała dodatkowych wspomagaczy, na pewno sie pudzianem nie zrobisz.
Nemain
14 grudnia 2011, 13:48A od senesu trzymaj się z daleka, bo to do konca rozleniwi twoją przemianę materii.
Nemain
14 grudnia 2011, 13:47Dodaj do diety błonnik. Jest jeszcze możliwość, że za mało jesz i za dużo spalasz.
zlotowlosa87
14 grudnia 2011, 13:24Ja piłam swego czasu herbatkę z senesem - można ją kupić w jakimś sklepie zielarskim. Tylko nie można pić jej nagminnie... Ma w sobie jakieś jedno zioło, które uzależnia i strasznie rozregulowuje pracę układu pokarmowego. Więc max 2-3 razy w tygodniu i potem trzeba przestać. Raz wypiłam podwójną dawkę - myślałam że umrę, nigdy tak bardzo nie bolał mnie brzuch, a leciało ze mnie wszystkimi stronami. Przeczyszcza całkiem ok - ale trzeba siedzieć cały dzień w domu - warunek konieczny - bo jak się zachce to masakra;P