Dziś już lepiej... nie leci mi z nosa, odzyskałam słuch
Już nawet tak mnie łamie w kościach
Nawet zastanawiam się czy w sobote nie wyjść na spinnig
ZObaczymy wszytsko uzależniam od mojego samopoczucia, ale na pewno mam zamiar ruszyć w treningowe tango w przyszłym tygodniu
Plany mam duuuże :
3 x w tygodniu spinning
3 x fitnesik
2 x basen
I myślę, że na początku umrę
Ale na prawdę brakuje mi ruchu i tego zmęcznia, które miałam zawsze po treningach kiedy czułam każdy jeden mięsień
Ś: bułka + polędwica drobiowa + chrzan + ogórek kiszony
O: zupa warzywna + zielona herbata
K: potrawka z warzyw + zielona herbata
Trzymajcie sie ciepło
jooka
10 stycznia 2013, 15:45Fajne menu :)). Zazdroszczę zawsze tym wszystkim, którzy umieją pływać :), buu ja nie umiem - boję się wody przez wypadek w dzieciństwie :/. Powodzenia :)!!!
aurinzu
10 stycznia 2013, 15:36Ta satysfakcjonując po ćwiczeniach :) To nieziemskie uczucie niby ból a z drugiej strony radość :)
ZnowFiligranowa
10 stycznia 2013, 15:32O rany, ostro! W takim razie 3mam kciuki, żeby sie udało! :)