- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 17952 |
Komentarzy: | 67 |
Założony: | 4 maja 2011 |
Ostatni wpis: | 17 października 2020 |
kobieta, 32 lat, Kraków
168 cm, 56.70 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Juz minely 3 tygodnie od porodu i na wadze 77 kg :-) Jem zdrowo i malo :) zaczelam cwiczyc od paru dni na rowerku i bede sie rozkrecac aby w miare mozliwosci szybko, zrzucic nadprogramowe kilogramy i wrocic do sylwetki z przed ciazy. Dzisiaj moj M. wyjechal wiec mam 2 tygodnie na to aby poprawic swoje cialo i mam nadzieje ze wykorzystam ten czas dobrze. Chce aby byl zaskoczony jak mnie zobaczy :-) Zadanie jest trudniejsze bo cialo sflaczale i duzo rozstepow, no i oczywiscie opieka nad synkiem ale grunt to dzialac i malymi krokamo podazac do wymierzonego celu :) musi sie udac ! :-)
Nie trac wiary, trac kilogramy !
Lato coraz blizej i wyczekiwanie na poprawe wygladu ciala jest coraz silniejsze. A jak wyglada rzeczywistosc ? nooo, poki co nie widze duzych zmian :-( chociaz przekonuje sie ze lepiej robic cos dostajac malo, nic siedziec i nic nie robic. Kazdy nowy krok prowadzi do przodu ... trzeba w calym tym stresie, zakreceniu, znalesc sile i troche organizacji aby dotrzec do celu - czyli w moim przypadku nog bez pomaranczowej skorki :-)
Takie pisanie tutaj, dodaje otuchy i podsumuwuje to co siedzi mojej glowie. Chociaz, nie ma tez co pisac, gadac tylko czas wsiasc na rowerek albo odpalic dance central zeby spalic tluszcz :)
Moje wyzwanie z cellulitem idzie w dobrym kierunku ;-) pomijając fakt, iż dopadło mnie przeziębienie i zatrzymało w wykonywaniu ćwiczeń, dieta była taka jak trzeba ;-) oby tak dalej ...... ;-) ponadto, zakupiłam bańki chińskie które widzę że cieszą się, aktualnie wielką sławą. Mam nadzieje że te wszystkie wysiłki zaowocują pięknymi udami i pośladkami. Musi się udać :D
Masaż bańką chińską nie tylko pobudza krążenie krwi i płynów ustrojowych, pomaga też w pozbywaniu się nie potrzebnych produktów przemiany materii. Co więcej, taki zabieg rozbija tkankę tłuszczową i redukuje cellulit.
Jestem zadowolona z siebie bo pilnuje tego co jem i cwicze od paru dni, dzien w dzien :-)
Wage to ciezko wyczuc bo raz pokaze tak, a raz inaczej ale najwazniejsze ze cos sie robi i idzie do przodu, zamiast siedziec i narzekac ze jest sie grubaskiem :-)
Już jestem po śniadaniu więc pora przebrać się w ciuchy do ćwiczenia i działać w stronę pięknych pośladków i nóg ;-) Ojjj jak uda mi się do lata usunąć ten cellulit, z czym będę walczyć z całych sił to będę mega szczęśliwa. Na początek będę musiała wrócić do starych nawyków czyli muszę kupić rękawice i pod prysznicem trzeć nogi. Poproszę również męża żeby mi masował nogi masażerem. Musi się udać i wiem że dam radę, bo jak ja się wezmę za coś to (zwłaszcza za ciało) to musi być dobrze ;-) Spróbuje, może Chodakowskiej dzisiaj jak będę mieć siłę po Mel B. Wieczorem postaram się podsumować swoje dzisiejsze działania.
Mel BDawno nie było mnie tutaj... ale to przez cale zamieszanie jakie nastąpiło w moim życiu... Jeśli chodzi o wagę, to jest dobrze ponieważ wymarzone 58 kilogramów zawitało na mojej wadze. Mimo tego nie jestem zadowolona z wyglądu mojego ciała ;-( ... to chyba już jakaś obsesja ale patrząc na te wszystkie zdjęcia które ludzie wrzucają na np. zszywkę czy stronę Ewy Chodakowskiej, człowiek chce więcej... Mój problem tkwi w cellulicie (znowu !!!) i w nie ładnej skórze pośladków i nóg. Wydają się luźne i nie napięte... zawsze miałam z tym problem i muszę wreszcie raz a dobrze się za to zabrać i udowodnić sobie że z takimi rzeczami można sobie poradzić... bo nie ma nic gorszego jak się ma kompleksy tego typu. Aby zacząć muszę naprawdę się zawziąć ponieważ niby pracuję nad tym bo ćwiczę z Mel B i kupiłam krem w Tołpy na cellulit ale czuję że nie robię tego na sto procent i daję się ponieść pokusie.... tak np. jak dzisiaj mąż kupił świeże bagietki, jeszcze cieplutkie to nie mogłam się powstrzymać żeby zrobić sobie kanapeczki, mimo że przed jego przyjściem powiedziałam sobie że nie będę jeść białego pieczywa. Trzeba się obudzić, przestać marzyć,łapać doły i zacząć działać na MAXA ! Oby siła i motywacja mnie nie opuściła...
Ciastko - chwila przyjemności, całe życie w biodrach,
Nie rezygnuj z czegoś, tylko dlatego, że wymaga to czasu. Czas i tak minie....