3 kilogramy mniej.. cieszy mnie to. Konkretny cel jednak naprawdę pomaga. Daje motywację i pomaga. Codziennie myślę o tym, że we wrześniu zaczynamy na nowo starania, że muszę schudnąć, żeby móc zacząć od 60 kg a nie od 80kg. Ciąża.. to jest mój cel.
Wciąż siedzę w domu więc zaczęłam gotować różne wymyślne rzeczy.
Ostatnio krem brokułowo ziemniaczany z grzankami i z kleksem śmietany. Tak, tak... śmietany. Nie mogłam sobie odmówić. Zauważyłam jednak, że pomimo, że zabielam zupę śmietaną i nie gotuję jakoś obiadów light to jednak chudnę. Owszem, nie jem ostatnio chleba (a jeśli juz to w małych ilościach), sera żółtego i inych tłusty serów. Dużo się ruszam, bardzo dużo. Chodzę, ćwiczę... i to daje rewelacyjne skutki. Staram się podkręcić metabolizm... różne koktajle, nasionka chia, ostropest... i w końcu pozbyłam się zaparć. Mała rzecz, a jednak cieszy... Nie napycham się jak dawniej... i w końcu 3 kg w 14 dni :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aluna235
3 maja 2016, 07:53Świetny wynik, gratuluję. Łyżka śmietany w zupie to żadna zbrodnia. Pozdrawiam serdecznie
angelisia69
14 kwietnia 2016, 14:39na "diecie" mozna jesc wszystko ale trzeba miec umiar i rozsadek,smietana nikogo nie zabila :P Powodzenia i gratuluje
luska.nr
14 kwietnia 2016, 14:14Gratuluję spadku! :) I po cichutku zaciskam mocno kciuki już na jesień. :*