Witajcie kochane :)
Dzisiaj miałam syfowy dzień, że tak powiem. Wiecie, że pozwalam sobie raz w tygodniu na małego syfka, dzisiaj pozwoliłam sobie na odrobinę spaghetti wegetariańskiego. Pyszne było, ale później poszłam je spalać przez dwie godziny z Mel B. :)
Nie mogę się doczekać jutra! Cały dzień mam na ćwiczenia. Rano idę biegać, później z przyjaciółką wybieramy się na rowery, w domu zrobię standardowe ćwiczenia z Mel B, a wieczorem jadę z mamą na basen. Ale będę padnięta, ale przy tym szczęśliwa! Do tego jutro w nocy jadę do Warszawy, a w sobotę bawię się z moim facetem na Orange Warsaw Festival! W końcu usłyszę i zobaczę Florence na żywo! Jestem strasznie podekscytowana! Enjoy! <3
pierwsze śniadanie- musli z jogurtem naturalnym i bananem
drugie śniadanie- ciemna bułeczka z twarożkiem
obiad- spaghetti wegetariańskie
kolacja- jajko sadzone z pomidorem
A jak Wam idzie? :)
Lucy
ruda.maruda
12 czerwca 2014, 22:26ale Ci zazdroszczę Orange! też chciałam jechać, ale no niestety sesja... Nagraj mi kawałek Florence proszę, bo ją uwielbiam <3 a taki makaron, to żaden syf, chyba, że biały i z tłustym sosem :P
MadameLaLaurie
14 czerwca 2014, 08:32Jeżeli chcesz zobaczyć nagrania to wejdź na mojego snapchata bo tylko tam będę nagrywać :) snap: lucyrudnicky
adele8
12 czerwca 2014, 22:00makaron z sosem warzywnym to zdrowy i wartościowy obiad, a nie "syf", a już tym bardziej wymagający 2 godzinnego treningu.. Ile jesz normalnie kcal na obiad w takim razie?
ColoriDellaVita
12 czerwca 2014, 22:00Miłej zabawy w Warszawie ;* Choć dopiero ruszam z ćwiczeniami to też miewam już takie chwile kiedy nie potrafię doczekać się ćwiczeń i sprawiają mi ogromną radość - to wielki krok do przodu :)
NieZadowolona19
12 czerwca 2014, 21:52Zazdroszczę tego wyjazdu do Warszawy :) miłej zabawy :*