Wczoraj znów godzinka na rowerku - fajnie się jeździ!! Wieczorem, gdy się przebierałam w piżamkę mąż zapytał co ja się tak odchudzam :)) Już trochę widać ;D, ale tylko trochę!
Kuzynka
ostatnio mi powiedziała, że widać, że schudłam - uwaga - na ... buzi!!!
Co za idiotyczne miejsce do schudnięcia! Tym bardziej, że buzię mam
zawsze szczupłą :)))
No nic, wczoraj za to pożarłam 2 naleśniki
zasmażane z serem! 1 na obiad, drugi na kolację! To chyba jakaś potworna
ilość kalorii. Ale po 18-tej nic już nie ruszyłam!
Dzisiaj też
pomęczę rowerek - jeździłabym nawet dłużej - zamiast wieczorkiem na
kanapie to na rowerze, ale dupsko boli mnie niemiłosiernie - muszę je
przyzwyczaić do kształtu siodełka :)
A i jeszcze odkryłam, że na rowerku mogę czytać :))) nie skacze mi tak przed oczami jak np. na bieżni!
Dziś środa - dzień wagi - 68,4 - szału nie ma i muszę się wziąć za
realne spadki, bo będę tak sobie oscylowała około tego 68 i tak mi nie
daj Boże zostanie!!
Do Świąt: 41 dni!!! :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
cocacolagirl
15 listopada 2013, 11:52chyba i ja sobie zejde dzis do siłowni co mamy w piwnicy i pojeżdże...a potem może sauna....
joasia880
14 listopada 2013, 21:06Tu masz fajny link ile kalorii można spalić na takim rowerku w jakim czasie. wpisujesz swoją wagę i czas jaki chcesz poświęcić na ćwiczenie i wyskakuje Ci ilość kalorii. Podobno w każdej wadze ta sama czynność spala różną ilość kalorii. https://vitalia.pl/
alicja205
14 listopada 2013, 20:49Podziwiam Cie za wytrwałość w tym rowerkowaniu :) I fajny pomysł mi podsunęłaś..spróbuję czytać na swoim. Nie jeździłam bo mi się nudziło na nim a tak przyjemne z pożytecznym można połączyć :)