Dietkowo wczoraj ok, chociaż muszę przyznać,że chwilami muszę walczyć z diabłem, który mnie kusi a to na czekoladkę, a to na ciasteczko,a późnym wieczorem w pracy to chce mi się czegoś konkretnego, np kawał mięska, a u nas w pracy bufet czynny do 1 w nocy więc dobrze,że jadę bez kasy bo nie raz poszłabym na nocny obiadek...........waga delikatnie w dół......
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ela61
9 stycznia 2014, 13:33jak miło czytać o spadkach :-)) Nie zazdroszczę godzin pracy pa
Cocunia13
9 stycznia 2014, 10:16Dziekuje kochana i za ciebie tez trzymam kciuki.....razem damy rade.....wiosna juz za zakretem;))Pozdrawiam i nie daj sie pokusie tego diabla;)) Buziaki;))
benatka1967
9 stycznia 2014, 08:47jakieś korzyści z braku kasy są :) odpocznij