Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dieta?????????
23 maja 2010
Jestem w pracy,właśnie zjadłam sałatkę jarzynową z dużą ilością majonezu,wreszcie koniec obżarstwa,teraz ostro do walki,bo przydałoby się zgubić do wakacji chociaż odrobinę,właściwie to przestałam wierzyć,że kiedyś wrócę do mojej wagi z 6 z przodu,nie wspominając już o 5,słoń zostanie słoniem,bo nie potrafi jeść,tylko żre wszystko i w dużych ilościach,dlaczego ja tak jak mój syn nie mówię z płaczem" czy ja muszę to wszystko zjeść?"(a na obiad dostał dwa małe suche ziemniaczki,z maleńkim kawałkiem mięska i surówką)on wogóle nie czuje głodu,mógłby cały dzień nic nie jeść,jeślibym nie przypilnowała to wogóle nie zawoła,a wyniki ma idealne,więc można jeść niewiele,ale to dziecko i rośnie,może jak zacznie dojrzewać to będzie miał apetyt.Ale wracając do mnie to chcę jeszcze raz zacząć,chociaż w powodzenie nie wierzę,ale może chociaż 7 z przodu,nawet niewiem ile teraz ważę bo odd tygodnia zapomniałam,że takie coś jak waga istnieje,zważę się jutro,a teraz życzcie mi powodzenia i wytrwałości,pozdrawiam........
wandalistka
24 maja 2010, 08:56mogę miec tylko nadzieję że ten majonez był light:)) dziwie się że własnie wyniki syna jakoś Cię nie mobilizują....zważ się i bierz się za siebie!! dobrze by było żebys w czerwcu jednak zobaczyła to 7:) życze wytrwałości!!!!!
thule
23 maja 2010, 23:19dobre :D W sumie bym wiele nie skłamała, jakbym powiedziała, że się potem w nocy męczę, bo faktycznie tak jest ;) Pozdrawiam :)
ulaulka
23 maja 2010, 22:45żeby dziecko niejadek umarło z głodu, ale dzieci przekarmiane w dzieciństwie niestety co raz częściej zapadają na anoreksję.
linda.ewa
23 maja 2010, 22:31.