Hej laski :)
Dzisiaj jest mój pierwszy dzień diety HSGD, która wygląda tak:
Zaczęłam w czwartek, a powinnam zacząć w poniedziałek
(ponieważ różowe napisy to weekendy,
a jak wiemy podczas nich najbardziej chce się jeść!).
Jest napisane też, że wszystkie owoce i warzywa są "free", czyli mogę je jeść dowoli, ale...
Przecież jak zjem 10 bananów, które niby są "free", pochłonę ok. 1000kcal.
Więc tej zasady nie będę stosowała, no chyba, że w stosunku do warzyw, głównie marchewek. Ale jestem takim leniuchem, że wolę "pogłodować" niż obierać marchewki. Na pewno się ogarnę i trochę sobie przyrządzę :)
Cardio 30 minut 3 razy w tygodniu?
Ćwiczenia te + siłowe wykonuję 5 razy w tygodniu,
do tego 3 x w tygodniu planuję robić Killera. Planuję. Nie. Będę robić!
Nie będę stosowała się też do tego, że kalorie, które spalę nie są wliczane do bilansu.
O nie nie. Tak robiłam dotychczas.
Zanim zaczniecie pisać, że się wyniszczę i te pe i te de to posłuchajcie:
Teraz jem ok. 1500kcal/dzień i jestem bardzo najedzona (aż przejedzona).
Nie chodzę zmęczona ani nic.
Jestem w dość zaawansowanym stadium odchudzania,
gdyż do zrzutu mam jedynie 5 (lub troszeczkę więcej) kg
i na prawdę męczę się by się ich pozbyć.
Taka fit dieta jaką do niedawna stosowałam upewnia mój organizm w tym, że nie powinien pozbywać się ani grama, bo to jest optymalna i dobra dla mnie waga. Muszę go wyprowadzić z tego błędu :-) Także nie piszcie już, że to za mało, proooszę. Tylko jeśli macie jakieś inne rady to BARDZO BARDZO BARDZO chętnie czytam i się stosuję, ale na prawdę, jem wystarczająco.
Dziś był dzień pierwszy, czyli 900kcal :D
I śniadanie: owsianka (351kcal)
II śniadanie: zrozumiałam, że jak je jem to w moim organizmie włącza się pstryczek "jeeeeeeeeeeszcze" i nie dość, że brzuch mnie w szkole boli z głodu, to w domu pochłaniam ogromny obiad i potem jeszcze coś mi się marzy, a kiedy nie jem drugiego śniadanka to wszystko jest w porządku
Obiad: 2 x miska zupy ogórkowej (286kcal)
Podwieczorek: jabłko (50kcal)
Kolacja: jogurt naturalny + błonnikowy wafel ryżowy (215kcal)
Łącznie: 902kcal
Taak, jestem psychicznie chora i liczyłam łyżki płatków w mojej owsiance itd.
Ale muszę się Wam do czegoś przyznać.
Ostatnio zauważono u mnie takie zachowania, które mogłyby prowadzić do zaburzeń odżywiania. Było to nieustanne myślenie o jedzeniu, o tym, czy nie utyłam itd.
Myślałam o tym CIĄGLE.
A teraz - kiedy mam wyliczone kcal, kiedy wiem co zjem i że jest to wliczone w mój dzisiejszy jadłospis wszystko minęło. Czuję się tak dobrze, kiedy o jedzeniu myślę tylko i wyłącznie wtedy, kiedy je spożywam. Tak jest lepiej.
Moja mama upiekła dzisiaj szarlotkę dietetyczną jej zdaniem :) Ale ja i tak się nie czepiam mimo, że:
- ciasto pozbawione połowy cukru, który powinien w nim być
- jabłka w ogóle nie słodzone
- kisiel brzoskwiniowy w niewielkich ilościach
Jeden kawałek ma pewnie tylko ze 150kcal, ale PO CO!? :)
A teraz NIESTETY NIE JEST TO METAMORFOZA.
Tak chciałabym wyglądać :-)
Po lewej ja, po prawej moje marzenie, które spełnię!
Teraz odchudzanie się nie jest moim priorytetem. Chcę zgubić tylko tyle, by mi fałdki nigdzie nie wisiały. W chwili obecnej marzę o takim kaloryferku *.*
P.S. Tak, wiem, że identycznie nigdy wyglądać nie będę, bo jestem szersza od dziewczyny obok, yh. Z tej perspektywy nie wyglądam źle, ale uświadomiłam sobie, że gdy ta laska wstanie będzie wyglądała tak samo, a gdy ja wstanę to cały tłuszcz, ktory podczas leżenia opadł mi na dół, powstanie jako odstający brzuszek :-(
Idę robić Killera, trzymajcie kciuki!
Trzymajcie się cieplutko ♥
mirindi
17 stycznia 2014, 21:01brzuszek marzenie mi też się podoba, ale roboty przed nami :)
wrednababaa
17 stycznia 2014, 19:07Debilna dieta
mrowka1984
17 stycznia 2014, 19:03dziewczyna z twojej motywacyjnej fotki je zapewne ok 2000 kcal i ostro ładuje na siłowni!!!!! więc wybacz.... żeby budować mięśnie trzeba mieć z czego ;) szkoda, że zrozumiałam to późno...
LedDeth
17 stycznia 2014, 18:17Jedzac same weglowodany, tak jak to aktualnie robisz, nie schudniesz nawet na tej kretynskiej ,,diecie" ktora gowno z ,,healthy" ma wspolnego. A to, ze nie boli cie glowa- kwestia czasu, trust me ;)
aleschudlas
17 stycznia 2014, 17:11ojeju na tej diecie to na pewno nie będziesz tak wyglądała bo do mięśni potrzebne jest dobre jedzenie
zaprawdeprzekletemiejsce
17 stycznia 2014, 17:06takie cialo sie osiaga jedzac 2000kcal i cwiczac ^^
butterflyyyyy
17 stycznia 2014, 16:20żeby mieć takie ciało jak Twoja motywacja to musisz ćwiczyć SIŁOWO... a jak się ćwiczy siłowo to trzeba jeść... ale co ja będę Ci tłumaczyć...
justynka04.01
17 stycznia 2014, 15:42taka dieta to głupota zagłodzić się można i tyle a organizm jest naprawdę mądrą maszyną i straty nadrobi najlepsza dieta to poprostu MŻ Pozatym tyjemy latami a schudnąć by się w miesiąc chciało
zdrowenawyki
17 stycznia 2014, 15:34Zastanów się jaki chcesz osiągnąć cel w odchudzaniu? Chcesz szybko i niezdrowo schudnąć? To jesteś na dobrej drodze... Efekt jojo gwarantowany , bo chyba nie będziesz do końca życia jadła 900 kcal co jakiś dzień? Też próbowałam różnych diet, ale teraz zrozumiałam, że chce przestrzegać paru zdrowych nawyków (np. mały posiłek co 3-4 h) i uprawiać sport , aby utrzymać wagę i znowu nie przytyć. Zastanów się po prostu :)
Czakii
17 stycznia 2014, 15:14nie przejmuj się tymi komentarzami typu "masakra" itp. ja byłam na diecie 1000 kcal, schudłam 5 kg i wagę trzymam :-) a jak ktoś żre po diecie bez opamiętania to nic dziwnego że pojawia się jo-jo. życzę powodzenia :-)
wiossna
17 stycznia 2014, 14:20Widzę że sporo mięsa.
motiviann
17 stycznia 2014, 12:54to sie w glowach mlodziezy poprzewracalo. tyle w temacie
Suzanneee
17 stycznia 2014, 12:14ja mam to samo i po podliczeniu kcal mojej diety też wychodzi mi od 800 do 1000 kcal zazwyczaj , codziennie robię a6w + cardio 15 min z mel b lub pump it up i inne jakie mi przypasują więc w pełni Cię rozumiem i będę obserwować postępy ! :) powodzonka
scotland21
17 stycznia 2014, 12:09masakra
anastazja2812
17 stycznia 2014, 11:03masakra. Powodzenia z jojo po tej UNhealthy diet
Mitoshu
17 stycznia 2014, 10:57Jesteś młodziutka, potrzebujesz więcej kalorii... Jeśli chcesz mieć taki piękny umięśniony brzuszek, nie możesz jeść 900kcal. Wiem co mówię. Rozwaliłam sobie metabolizm dietą 1000kcal. Miałam 17 lat i wydawało mi się, że pozjadałam wszystkie rozumy. Jedz zdrowo, ćwicz i nie głodź się, proszę.
asiaczek271
17 stycznia 2014, 09:01ważysz 55 kilo Dziewczyno, opamiętaj się . a ciasto dietetyczne po co? po to, by nie jeść sklepowych słodyczy , żeby raz na jakiś czas dostarczyć sobie przyjemności.
Saineko
17 stycznia 2014, 08:42Jak tam sobiechcesz, chcialam cos napisac, ale Ty nie chcesz tego sluchac
naughtynati
17 stycznia 2014, 00:31podejście do ciasta mamy - brawo! :D
MIPU91
16 stycznia 2014, 23:50ale nie stosuj tej diety jestęs młoda i się rozwijasz jedz jak jadłaś czyli te 1500 kcal a nie 900 to niszczy orgaznizm ,a przy takiej aktywności skazane jest jeść właśnie tak do 2000 kcal