Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8019
Komentarzy: 316
Założony: 2 listopada 2015
Ostatni wpis: 2 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
macieklink

mężczyzna, 35 lat, Warszawa

178 cm, 77.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 czerwca 2016 , Komentarze (14)

Wow. To serio już rok.Jak ten czas leci.Jakby ktoś powiedział mi rok temu, że za rok będę tu gdzie jestem chyba bym nie uwierzył. Ale cóż, udało się. Plan został zrealizowany.Schudłem 36,7kg.(z 113,7 do 77 kg) A co ważne już od około pół roku ta waga jest stabilna. No waha się w granicach1- 1.5kg na plus :P Zasługa gilla i piwka. Jak oglądam zdjęcia sprzed roku to różnica jest spora.Pewnie  te zdjęcia poniżej  nie oddają tego w pełni. Teraz czuję się dużo lepiej psychicznie jak i fizycznie.

Teraz nawet rozważam jeszcze mała dogrywkę i zrzucenie 4-5 kg. Ale jeszcze nie podjąłem decyzji aczkolwiek miło by było. Może wtedy bym wrócił na vitalia i pojawiał się tu częściej.

.Jestem dowodem, że jak się chce i jest się konsekwentnym i wytrwałym to się uda.A warto i to bardzo.Tobie też się uda -powadzenia !!

Taaa, mistrz painta to Ja :D

M.

Ps.zdjęcie z 02.2016 to jest raczej 11.2015

9 maja 2016 , Komentarze (4)

Hej, trochę mnie nie było. To trochę to 3 miesiące :P Czasem wpadałem i przeglądałem kilka pamiętników ale jakoś czasu i weny na pisanie nie było. Co u mnie ? Z racji lepszej pogody wróciłem do romansu z rowerem, jeżdżę godzinkę co się przekłada na około 20km. Wagowo przez te 3 miesiące stabilnie, wahania +-1.5kg. Ostatnio lekki wzrost, stąd też muszę się bardziej przypilnować :P Za niecały miesiąc już równy rok odkąd zaczął się projekt odchudzanie.Czuję się dużo lepiej jak przed rokiem. Miesiąc temu zrobiłem sobie pełne badania krwi i moczu, żeby sprawdzić czy moje spore odchudzanie czegoś nie popsuło we mnie :P i okazało się że wszystkie wyniki w normie.Ale ten czas leci. Wpada ktoś tu jeszcze ?

9 lutego 2016 , Komentarze (11)

Hejjj. Powrót do pamiętnika po 5 tygodniach. Co u mnie ? Wagowo okej,waga się trzyma na odpowiednim poziomie w chwili obecnej 77,1 kg.Jak pamiętacie założyłem sobie 79, więc ten wynik mnie cieszy. Gorzej ze sportem i treningami,znowu jestem leniem patentowanym i ciężko mi się zmusić a wiem że powinienem. No ale cóż nie można mieć wszystkiego :P A tak serio to wracam do pamiętnika żeby znowu się zmobilizować do ćwiczeń. Lece poczytać co u was. 

M.

5 stycznia 2016 , Komentarze (10)

Kolejny tydzień,kolejny wtorek i kolejny raz notuję zbliżoną wagę do tej sprzed tygodnia.Dokładniej mówiąc to całe 100g mniejszą.To stabilizacja, więc jest dobrze,od jutra kolejne 100kcal do jadłospisu.Od początku diety myślałem o spróbowaniu hummusu, ale dopiero teraz trafił on w moje ręce. Smak bardzooo przypadł mi do gustu, ten zwykły(klasyczny) jak i paprykowy.Więc pytanie do konsumentów tego produktu-jaki hummus jecie,jaki polecacie,gdzie kupujecie ?  W sumie u mnie to jak w polskim filmie-nuda,nic się nie dzieje :P Może więc czas przestać pisać te wypociny ?:P

Pozdrawiam ciepło w ten mroźny czas.

M.

29 grudnia 2015 , Komentarze (6)

Święta, święta i po świętach. Dzisiaj wchodzę na wagę( z lekkim niepokojem) po tych dniach uczty a tam.....identyczny wynik jak przed tygodniem.Wow.Jak widać 4 dni jedzenia wszystkiego na co miałem ochotę (oczywiście w "rozsądnych" porcjach) nie odbiły się na mojej wadze.Zatem od jutra dorzucam kolejne 100kcal.Pewnie to ostatni wpis w tym roku,chyba że mnie weźmie na jakieś podsumowanie i plany na 2016( w końcu był to dla mnie rok przełomowy :P). Odchudzającym się -utraty kilogramów,Tym nie odchudzającym się-stabilizacji wagi, a Wam wszystkim,  wszystkiego dobrego i spełnienia waszych marzeń tych dużych i tych małych.W ramach interakcji napiszcie jak oceniacie ten mijający 2015, i jakie plany macie na sylwestra ?

Ja zmykam zrobić trening.

M.

22 grudnia 2015 , Komentarze (1)

Witam serdecznie w kolejny wtorek,dzień wagowy.Mimo większego spożycia a także czasu przedświątecznego w którym jak wiadomo goszczą wigilie firmowe i inne spotkania w zacnych gronach nie przytyłem :P Od jutra dorzucam kolejne 100 kcal.To będzie świąteczny,więc bardzo zaburzony :D tydzień więc zobaczymy co pokaże waga na kolejnym ważeniu.Czy ktoś miałby godne polecenia ćwiczenia,filmiki dotyczące treningu hantlami, tudzież na brzuchola.? Byłbym bardzo wdzięczny ;) Jako, że to pewnie mój ostatni wpis przed świętami chciałem Wam życzyć spokojnych,pięknych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym gronie.Wszystkiego dobrego;) A tutaj kolęda w niecodziennym,lecz ciekawym wydaniu.

M.

20 grudnia 2015, Skomentuj
krokomierz,5498,47,330,2785,3629,1450622413
Dodaj komentarz

19 grudnia 2015, Skomentuj
krokomierz,11355,97,681,4505,7494,1450524949
Dodaj komentarz

15 grudnia 2015 , Komentarze (9)

(impreza)(impreza)(impreza)

Witam.Panie i Panowie melduję wykonanie zadania. Dzisiaj po 6 i 1/2 miesiącach nastał długo wyczekiwany moment. Na wyświetlaczu wagi pojawiło się 78,7 kg. A to oznacza, że osiągnąłem mój cel wagowy(79). Oznacza to również że moje BMI osiągnęło status prawidłowy, pierwszy raz chyba od przedszkola :P Jestem super szczęśliwy, że się udało, że dałem radę. Łącznie zgubiłem 35 kg. Była to momentami ciężka walka,ale dziś wiem że bardzo potrzebna. Powiem wam, że to super uczucie spojrzeć na siebie i móc powiedzieć - dobra robota,zrobiłeś to.Teraz oczywiście trzeba będzie to utrzymać. Coś czuje, że zrobiłem sobie najlepszy prezent świąteczny w tym roku :P Od jutra dorzucam kolejne 100 kcal do jadłospisu.Trzymam kciuki za wasze rezultaty i nie znikam z V, dalej będę tu zaglądał ;)

Pozdrawiam.

M.

14 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Ponieważ zbliżyłem się do swojej oczekiwanej wagi, od tygodnia rozpocząłem misję wychodzenia z diety i stabilizacji wagi. W tym celu przeczesałem  przepastne czeluście internetu w poszukiwaniu rad i wskazówek jak tego dokonać.Zwykło się mawiać że utrzymanie wagi jest tak samo ciężkie jak zrzucenie nadprogramowego balastu, ba nawet może cięższe. Według naukowców (zapewne amerykańskich :P) 3/4 osób po odchudzaniu w przeciągu roku wraca do swojej wagi sprzed odchudzania.Dopada ich klasyczny efekt jojo. Super,fajnie :D Czyli znowu walka. Oto co z postanowiłem przetestować na swoim własnym prywatnym organizmie :

1.Co tydzień będę dorzucał kolejne100 kcal do jadłospisu, na razie dorzucam do śniadania.

2.Regularne cotygodniowe ważenie w celu kontroli wagi.

3.Dalej będę jadł 4 posiłki, nie będę pomijał śniadań

4.Będę dalej pił zieloną herbatę, nawet mi posmakowała, nie zapomnę o wodzie :P

5.Nie wracam do słodzenia kawy i herbaty, bo po co

6.Będę ćwiczył 5 razy w tygodniu po 1/2h

7.Słodycze możliwe raz w tygodniu.*

Jak widać to za wiele się nie zmienia :P W sumie powiem wam, że dieta nie tylko ograniczyła moje obżarstwo ale zmieniła zupełnie nawyki żywieniowe. Ale to chyba też o to chodzi aby po schudnięciu nie wracać do nawyków sprzed odchudzania.U mnie te zmiany się sprawdziły, można powiedzieć że je nawet polubiłem ;) Dlatego cieszę się z wyniku ale wiem że praca się nie kończy i przygoda trwa dalej.

Gwoli ścisłości wczoraj przyjąłem sakramencko dobre placki ziemniaczane w ilości nieco za wysokiej :P Ale nie rozpaczam z tego powodu, bo cały tydzień był na plus.Jutro ważenie i zobaczymy co tam słychać na wadze.

Chętnie poczytam komentarze, komu się udaje trzymać wagę a kto poległ i dlaczego.Mile widziane jakieś porady,info w tym zakresie.

Pozdrawiam.

M.

*do limitu nie wlicza się popcorn :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.