Takiej pogody i ulewy jak była wczoraj to już dawno nie widziałam. Zalało nam całe miasto. Musiałam wracać do domu okrężnymi drogami, bo powódź na drogach się zrobiła i wiele ulic nie było przejezdnych. Lało i lało i lało i końca nie było. Na szczęście dzisiaj już trochę lepiej.
Szkoda, że ze mną nie jest trochę lepiej. Nie mogę się opanować. Zła jestem na siebie!
tracy261
9 maja 2017, 16:00Żeby to Wam teraz nie zamarzło... Dziwna ta pogoda w tym roku.
Karampuk
9 maja 2017, 09:55pogoda zwariowała w tym roku :(
aniapa78
9 maja 2017, 07:25Podobno od czwartku ma być coraz lepiej z pogodą to i energii nabierzesz. Miałam taki kryzys w styczniu. Musisz się zmobilizować do powrotu na dobre tory by nie popłynąć w złą stronę.