Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wstyd i gańba


No witajcie laseczki :) Po prostu masakra totalna nie wiem jak ja to robie, że za każdym razem gdy planuje tutaj wrócić to mam taki zapieprz, że brak mi czasu żeby tu coś napisac, a potem po prostu zapominam i o istnieniu vitalii przypominam sobie po jakimś czasie ;] I tak tez stało się i dziś :P Ale teraz mam zamiar wrócić juz na dłuższy  czas. Wzięłam się za siebie i co najważniejsze w końcu zmobilizowałam do ćwiczeń. Namówiłam koleżankę i razem chodzimy na siłownię :) To duży sukces ;] wykupiłyśmy karnet i tak oto od 3 dni dbamy o nasze linie ;] W owej siłowni jest też takie cudo jak Body Space:) Byłyśmy  raz jesteśmy też umówione na jutro :) Ale moje drogie panny czy któraś korzystała z tego cuda? Czy któraś może pochwalić się jakimiś efektami? I powiedziec kilka słów od siebie czy warto? :) Dziś byłyśmy na bierzni, zrobiłyśmy ok. 7 km :P No normalnie nóg nie czuje :P Ale jestem dumna z siebie że w końcu prócz słów że 'trzeba się za siebie wziąć' doszły też czyny :) Trzymajcie kciuki żeby w końcu wytrwac :) aha i jeszcze jedna ważna sprawa myszki moje: czy macie jakieś fajne przepisy na śniadania? Wiadomo najważniejszy posiłek więc musi być odpicowany i nie nudny :) Wiadomo że prócz płatków czy kanapek zjadłoby się coś innego :) Więc jakby która miała jakies fajne przepisy to bardzo proszę się podzielić :D Z gotowaniem nie mam problemu lubie to robić i nie boje sie eksperymentować :D No to zmykam i miłego popołudnia :*

  • maagdusiaa

    maagdusiaa

    8 maja 2014, 15:15

    Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :D Kaaaro mi się wydawało że na siłownię chodzą same fit osoby i szczupłe ale pierwszego dnia jak weszłam to moim oczom ukazała sie pani która wazy chyba ponad 100 kg i powiem Ci że zasuwała obok mięśniaków którzy wyciskali po 100 kg na sztandze :D Tak mnie to podniosło na duchu że kosmos :) Poza tym sa tam bardzo pozytywnie nastawieni ludzie polecam :) A z blog na pewno skorzystam zaraz ide zobaczyc co tam jest smacznego :D

  • Kaaaro

    Kaaaro

    8 maja 2014, 15:07

    Hah, z Vitalią miałam podobnie, jednakże wróciłam tu na dobre. To moje postanowienie, którego pragnę się uparcie trzymać, bo co to za obietnica bez pokrycia. :P Gratuluję tego, że w końcu przestały to być puste słowa. Towarzystwo dobra rzecz, chociaż jeśli chodzi o moją aktywność, tj. bieganie i ćwiczenia w domu - wolę robić to sama. No chyba, że biegać ze słuchawkami w uszach obok kogoś. Jest to dla mnie motywacja i zdrowa rywalizacja. :D Nie chodzę na siłownię, nie potrafię się przemóc... może kiedyś mi się uda tam dotrzeć. ;p Osobiście korzystam z przepisów Małgosi. Modyfikuję je albo podaję zgodnie z jej "instrukcją" - qchenne-inspiracje.blogspot.com. Znajdziesz tu sporo ciekawych posiłków, skomponowanych z fajnie dobranych produktów także polecam. :) Podobnie jak Ty, lubię eksperymentować, więc myślę, że Ci się spodoba. :D Może dzięki jej blogu natkniesz się na inne przepisy. :) Dziękuję, wzajemnie! :)

  • Adzixd

    Adzixd

    8 maja 2014, 14:48

    Powodzenia, trzymam kciuki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.