Rok 2014 przywitałam w biegu o północy.
Strasznie się z tego cieszę, bo tak sobie wymarzyłam.
Ogromny zalew o północy i fajerwerki, które były
piękne i jednocześnie momentami zgotowały mi wiele strachu.
Poprawny Sylwester bez alkoholu i innych grzechów,
nie czuję się ani trochę poszkodowana, wręcz przeciwnie!
Pokażę Wam bardzo ważną część gwiazdkowych prezentów,
bo z tego całego chaosu zapomniałam.
Porządny blender z prawdziwego zdarzenia.
Strasznie się cieszę!
Będzie można zaszaleć zdrowo w kuchni.
Biegam, dużo i często, nie obijam się.
Wczoraj przebiegłam 12,37 km
Postanowienie noworoczne w budowie.
Wpis odnośnie osiągnięcia sukcesu w postaci zrzucenia
15 kg także w budowie, oj pracowicie zaczyna się ten rok.
Pozdrawiam wszystkich walczących!
Ruszajmy się!
Mileczna
13 stycznia 2014, 11:18rozkręcam sie i ja!!!!
PannaNaganna
11 stycznia 2014, 19:48Cudeńko ale ja w prezencie chyba się nigdy nie doczekam , więc trzeba sobie samemu fundnąć :)
Wiedzma.
10 stycznia 2014, 21:33WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOW!!!
MickeyMouse.
4 stycznia 2014, 23:53Kochana zazdroszczę Ci tego blendera, wiesz może ile kosztował? ; ) Trzymaj się! ; )))
Karo8912
4 stycznia 2014, 09:56Pozytywny początek roku to jest to:)
ewela22.ewelina
4 stycznia 2014, 08:29no super:D kochana ile km ma całe kołko na piaskach?
Eve961
3 stycznia 2014, 23:34Brawo! Najważniejsze że jesteś z siebie dumna! Ja podziwiam :) Powodzenia i czekam na wpisy!
580Selene
3 stycznia 2014, 23:10lol niezła trasa 12 k ŚWIETNIE fajnie tak przywitać Nowy Rok ... a jak top mawiają jak go zaczniesz tak go skończysz wiec życzę zapału na cały ROK!!!
aleksa1989
3 stycznia 2014, 23:04Ja nowy rok przywitałam crossową ósemką:) Pogoda sprzyja biegaczom:)
lemoone
3 stycznia 2014, 22:39Ale cudownie biegasz, zazdroszczę! :) ♥