Witam,
Dość długo nie pisałam, ale czytam was codziennie. Nie dodawałam wpisów, bo w sumie nic takiego się nie działo. Dietę trzymam uparcie, nawet w mikołajki nie zgrzeszyłam mimo że Mikołaj smakołyki też do prezentu dorzucił.
Ćwiczę, ćwiczę i jeszcze raz ćwiczę! Cieszę się, że chudnę, ale przeraźliwie boję się obwisłej skóry, która jednak często zostaje, gdy tracimy sporo kilogramów. W moim planie jest ponad 30kg, a to 1/3 mnie obecnie więc ryzyko jest duże. Do tej pory używałam zwykłych balsamów do ciała, peelingów... Teraz szukam czegoś bardziej zaawansowanego, fajnie by było, gdyby oprócz ujędrniania też pomagało w walce z rozstępami, które niestety i u mnie się pojawiły... Póki co zainwestowałam w bio-oil i modelujące serum.
Żałuję teraz, że tak późno się za siebie wzięłam... Co ciekawe przez tyle lat miałam dużą nadwagę i nie narzekałam na boczki, grube nogi czy rozstępy, a teraz przeszkadza mi dosłownie wszystko! Z jednej strony to dobrze, bo mam motywację, ale z drugiej widzę jaką krzywdę zrobiłam swojemu ciału przez te wszystkie lata...
No ale nie ma się co użalać, trzeba walczyć! Dni uciekają, lato coraz bliżej, a ja chcę w końcu założyć krótkie spodenki w przyszłe lato (ostatni raz nosiłam takie przy wadze około 60kg czyli ładnych parę lat temu). Póki co mam mniej odległy cel - sylwester. Chciałabym schudnąć do tego czasu jeszcze 3-4kg. Czasu jest niewiele, ale będę próbowała :)
Cały czas próbuję się zmobilizować żeby pisać bardziej regularnie ale czasu brak... Może po nowym roku trochę lepiej czas rozplanuję ;)
katarinaa221990
9 grudnia 2013, 18:41Ważne,że sama doszłaś do takich wniosków i podjęłaś walkę :) to już twój mamy sukces ;)
Ishita17
9 grudnia 2013, 18:36Też załuje, że doprawidziłam się do takiego stanu jaki miałam jeszcze rok temu ;) Nastolatka ważąca ponad 100 kilogramów, teraz i później jako kobieta zawsze będę męczyć się z rozstępami i innymi pozostałościami po tak ogromnej wadze..