Granola, z której zrobiłam batony była w miarę słodka, ale po wypieczeniu cała słodycz zanikła i jedzenie tego "cuda" przyjemne już nie jest. Za to mnie natchnęło do kolejnej produkcji batonowej.
Pilates dzisiaj był naprawdę wyczerpujący, gdyż pani prowadząca postawiła na ćwiczenia bazujące na desce, a ja nadal ledwo wytrzymuję dłużej niż dziesięć sekund w planku na kolanach, a w całym to maksymalnie pięć i już więcej się nie podniosę. Po prostu mam za ciężkie okolice bioder. Miałam wkleić selfika, aby unaocznić swoją okrągłość w rejonach dolnych kadłubka, ale coś się popsuło w sekcji "obrazek".
Nie wiem, co jem.
Miłego dnia.
Nastazjaaa
14 kwietnia 2015, 13:22Napraw sekcję obrazek! :) I z Twoim nie wiem co jem, przypomina mi się zaprzeczenie "Wiem co jem" program na TVN Style :P Miłego dnia :D