Nie mam już serca do tego. Jem, ćwiczę według planu, a waga nie spada. Odpuszczę na chwilę (uprzedzając komentarze - nie, nie wpieprzam bez opamiętania) i już + 3 kg w tydzień. Zero wsparcia ze strony rodziny, presja ze strony ukochanego, która jest tematem na osobny wpis.
Czuję się źle z tym wszystkim.
endorfinkaa
13 listopada 2014, 12:50jeżeli jest "ukochanym" to nie będzie na nic naciskać, pamiętaj miłość nie boli!!! jeżeli chodzi o dietę, to doskonale wiem, o czym mówisz, ćwiczę, dobrze się odżywiam, biorę suplementy a waga jak była tak jest...najważniejsze to się nie poddawać!!!
luumu
13 listopada 2014, 13:02Dzięki za słowa otuchy. :*
Neptunianka
13 listopada 2014, 12:14https://www.youtube.com/watch?v=nLTEOEmgYZI tu jak wyliczysz :)
Neptunianka
13 listopada 2014, 12:12tylko przejrzałam ta stronę, ale nie chudniesz bo źle jesz :) https://www.youtube.com/watch?v=qTB-SV8TGOI&list=PLWRkps5HTEJlQusQi_iqgEGbWNotfM8tB&index=62
olenka173065
13 listopada 2014, 12:02Kurde jesteś wielka!Zrzucić 60 kg jak to możliwe?!Nie poddawaj się.Wiadomo że jak ktoś wspiera to jest dużo łatwiej,pamiętaj ile już osiągnełaś!