śniadanie. owsianka na wodzie z dodatkiem łyżki masła orzechowego rozpuszczonego w 100 ml gorącego mleka 1,5%.
drugie śniadanie. bułka duńska ze szczypiorem i szynką konserwową.
obiad. to samo, co wczoraj.
poko. sama nie wiem, na co mam ochotę. znaczy się, wiem, ale nie mogę. :D
z okazji pewnego paraświęta życzę Wam dużo miłości i żeby wchłonięte czekoladki i romantyczne łososie* poszły w cycki.
* według mych prywatnych obserwacji, łosoś w różnej formie jest najczęściej serwowanym daniem na "świątecznej" kolacji.
dowiedziałam się, że ojciec jednak nie przyjedzie w poniedziałek, więc spokojnie mogę pichcić swoje "dietetyczne breje" bez durnych komentarzy. obecnie obiektem mego pożądania jest klops lub pasztet do kanapek.
za chwilę do domu wpadną gremliny, które wróciły z zimowiska. i zacznie się masakra.
pozdrawiam Was słodko i różowo.
Elizabeth250
14 lutego 2014, 13:56A co to jest bulka dunska? :D
Elizabeth250
14 lutego 2014, 13:55Najlepsze zyczenia walentynkowe jakie slyszalam! :)))) Dziekuje i nawzajem :)))